Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    282
  • komentarzy
    810
  • odsłon
    387

co o tym myśleć


adk

1 102 wyświetleń

 

Oto mur oporowy robiony w początkach grudnia, tuż przed nastaniem zimy. Jestem załamana tym jak wygląda, kruszy się, łuszczy. Ale gorsze jest to, że on pęka!

 

Obfotografowany mur od początku do końca:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=104973&d=1331070024" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=104973&d=1331070024

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=104966&d=1331069876" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=104966&d=1331069876

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=104969&d=1331069929" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=104969&d=1331069929

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=104975&d=1331070087" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=104975&d=1331070087

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=104974&d=1331070056" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=104974&d=1331070056

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=104972&d=1331069974" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=104972&d=1331069974

 

 

Niestety zdjęcia robione komórką, bo aparat jak zobaczył co ma sfotografować odmówił współpracy!

 

Architekt już powiadomiony - przyjedzie zobaczyć. Kierowniczce porobię więcej zdjęć i zapoznam ją z tematem. Jeżeli okaże się, że ten mur będzie to rozbiórki i poprawy to będzie ogromna nasza wpadka na około 5000zł. To jest mur, który ma wytrzymać napór ziemi. Pod spodem jest ogromna stopa. Jeżeli to co się z nim dzieje wynika ze złego wykonawstwa to normalnie załamka.

 

Jeśli ktoś ma pomysł co się dzieje z tym murem to bardzo proszę w komentarzach się podzielić ze mną ta wiedzą.

 

 

Z lepszych wiadomości:

 

- okna - po zimowym zamarznięciu temat odtajał i wreszcie ruszył z kopyta. Jesteśmy w trakcie rozmów telefoniczno-wirtualno-osobistych. Co ciekawe część firm w ogóle nie odpowiedziała na zapytanie o wycenę. Mam nadzieję, że podejmę trafne decyzje. Kuszą mnie niezmiernie okna aluminiowe. Że tak się może zdarzyć, kompletnie nie podejrzewałam. Niestety ich współczynniki uciekania ciepła (tak to wolę nazywać, od razu wtedy wiadomo o co chodzi) nie są dobre i wszystko wygląda na to, ze jednak ich nie weźmiemy. Ale kuszą baaardzo.

 

Pod lupę wzięłam kilka interesujących ofert okien drewnianych i plastikowe (aczkolwiek boję się o HSy w plastiku). Co ciekawe parametry U podobne, ceny również i człowiek zupełnie nie wie na co się zdecydować. A pierwszy raz wybieram taką ilość okien, i pierwszy raz za TAKĄ kwotę. Naprawdę rudny orzech do zgryzienia. Przekonana byłam, że wybór będzie między tanimi plastikami a drogimi drewnianymi, a że aluminiowe są poza zasięgiem. I jako, że oszczędna jestem to wybór padnie na plastiki. A to tak nie wygląda.

 

Plastikowe mają super parametry (o ile oferent szczerze podaje to U okien nie szyb jak dla pasywnych!!!), ale nie wiem jak się będą zachowywać HSy bo są duże i ciężkie.

 

Drewniane wszystkie mają dobre parametry (U szyby 0,5 a okna podają poniżej 0.9), dobre profile ale już są ciut droższe.

 

Aluminiowe - do tych zapałałam miłością od pierwszego wejrzenia (u jednej z koleżanek forumowych), ale niestety ich parametry okna są powyżej 1.3, natomiast szyby 0.7.

 

Wszystko (co mnie zastanawia) w podobnej cenie.

 

 

- dach - uff Tu temat rozpoczęty. Jeszcze muszę się zgłosić po parę wycen, bo widzę, że nie będzie łatwo. Dostałam 2 wyceny. Obie wbiły mnie w ziemię. Kilku dachowców mi odmówiło, a to daleko, a to za mały dach, a mam roboty po uszy, płaski nie nie robię... No nie spodziewałam się że będzie tak trudno. Generalnie ja nie widzę kryzysu po stronie wykonawców wszelkiej maści. Ja widzę kryzys tylko po stronie klienta/konsumenta, który na wszystko przewidział za mało kasy.

 

 

I tym optymistycznym akcentem powiem wszystkim Czytaczom nocnym "Dobranoc", a dziennym "Miłego dnia".

6 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Witam, no cóż,inwestorzy chcą mieć szybko i tanio-to efekty widać na zdjęciach. Czyste partactwo ,a gdzie kierownik budowy?-czyżby miał papiery za kasę?Tego się nie poprawia,to się robi na nowo-uczciwie i solidnie bo to mur oporowy.
Odnośnik do komentarza
Przykre widoki na zdjęciach. Ja specjalistą branży budowlanej nie jestem i tak radykalnie, jak mój poprzednik, wypowiadać się nie będę. Trzeba by chyba znaleźć odpowiedzialnego tego stanu i to on winien ponosić wszelakie koszty tego muru. Nie sposób (chyba) ponosić kilkakrotnie kosztów czyjegoś błędu, tak myślę. A kwota mała nie jest. Powodzenia i nie daj się!
Odnośnik do komentarza

 

Witam

 

Żal jak się na to patrz, trzymam kcuki za udaną reklamację.

 

Mam przy okazji pytanie, jakie wymiary ma twój mur? Muszę też taki zrobić a nie znam jeszcze kosztów...

Odnośnik do komentarza

 

a ten mur ma zbrojenia? czy tylko stopa?

 

 

co do dachu płaskiego - też szukam wykonawcy i łatwo nie jest. albo ceny z kosmosu, albo za mały, za daleko... :(

Odnośnik do komentarza

 

Mur jest zbrojony. Był robiony na niego projekt, liczony przez konstruktora i tak dalej. Ekipa znaleziona na Ofereo, bo wykonawca SSO zwodził mnie bez przerwy, że mi to zrobi, a potem się wypiął. Bo to była masa roboty (trzeba było głęboko kopać, a tu wysoka skarpa). I to zupełnie nie tak, że chciałam to robić jak najtaniej - nie było chętnych na ta robotę. Więc Kazo następnym razem zapytaj czy skąpiłam ekipie czy nie. Zapłaciłam tyle ile facet powiedział. Ja nie jestem w stanie ocenić ekipy po samej wycenie muru - archi nic nie powiedział. Teraz mi dopiero powiedział, że nie spodziewał się super jakości po tych wykonawcach. Czemu mi tego nie powiedział wcześniej!!!!!!! Poszukałabym innych. A kierowniczka budowy bardzo się przejmuje wszystkim, sprawdza i nie jest kierownikiem tylko na papierze. Choć przyznam mój błąd, nie czekałam na jej powrót z urlopu z tym murem. Zależało mi zdążyć przed zimą. Szczerze mam nadzieję, że jednak nie będę musiała rozbierać tego muru. "Obym nie była mądra po szkodzie, jak ten przysłowiowy Polak."

 

Orin mur ma różne wysokości, ma układ schodkowy. W najwyższym miejscu około 2 metrów ponad ziemią, w najniższym około metra (chyba) - wysokość wyszła na bieżąco na budowie. Powinien być wkopany w ziemię na głębokość 110 (teraz to mam nadzieję). Grubość 30 cm. Długość około 10 metrów.

 

Mimo wszystko mam nadzieję, że robili to uczciwie...

Odnośnik do komentarza

 

Powiem tak. Są specjalne podkłady do wiązania starego betonu z nowym i są skuteczne. Jednakże w tym przypadku stary beton jest b. kiepskiej jakości i każda dolewka się odspoi. I to nie ze względu na brak ciągłości, ale po prostu stary beton będzie kruszał pod spodem dalej. Jedynym sensownym rozwiązaniem IMO jest zrycie tego całkowicie i wylanie nowego muru monolitycznego.

 

To jest mur oporowy, który musi utrzymać masę ziemi napierającej ze skarpy. Wg mnie konstrukcja tego muru pozwoli na użytkowanie przez stosunkowo krótki czas, po czym się po prostu zawali, gdy np. spadnie dużo deszczu i skarpa rozmięknie.

 

 

Wybór pozostawiam inwestorom. Czy teraz wyłożyć kasę (przyznam - niemałą) na nowy mur, czy oszczędzić teraz na zakupie winobluszczu, a jak się rypnie, to wtedy wyłożyć kilka razy więcej na nowy mur i porządkowanie skarpy, oraz usuwanie ew. zniszczeń spowodowanych osunięciem...

 

 

Ufam, że inwestor dokona wyboru, z którego będzie zadowolony :)

Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...