schody
Schody....
Jak ktoś stale zagląda, to wie, że mieliśmy dość poważne problemy z ich wykonaniem. Miały być 10 września. Z różnych względów, o których pisałam, nie powstały ani w terminie umownym, ani wielokrotnie obiecanym później.
Cóż, schody okazały się schodami również w przeności i chyba największą wtopą budowy.
Na samym końcu nasz wykonawca miał wypadek. Uznaliśmy, że nie możemy czekać w nieskończoność, aż po rehabilitacji będzie mógł pracować. Poinformowałam więc, Go o tym i dzisiaj wysłałam wezwanie o zwrot zaliczki. Wypadek pociągnął za sobą inne rzeczy, więc zaproponował mi rozliczenie w materiale, co nie wydaje się być dobrym rozwiązaniem.
Jesteśmy po spotkaniu z nowym wykonawcą. Okazało się, że nie ma żadnego problemu, aby zrobić schody według pomysłu konstruktora z pewnymi zmianami. Oznacza to, że nie będzie żadnych podpór pod spocznikiem, które poprzedni wykonawca miał wstawiać i kuć wylewkę. Środkowa oś będzie wzmocniona i spocznik będzie zawieszony w powietrzu na wys. 2m ![]()
Dostaliśmy też projekt z prawdziwego zdarzenia. Taki, jakiego spodziewaliśmy się od pierwszego wykonawcy. Widzimy każdy szczegół i można podjąć decyzję czy odpowiada nam czy nie.
Po ustaleniu wszystkich szczegółów, będziemy podpisywać umowę. Po akceptacji wykonawca zakłada miesiąc na wykonanie. Mam nadzieję, że będzie dobrze ![]()
Odebrałam dzisiaj fugę czerwoną. Ta już powinna pasować.
A i jeszcze mały gadżet dla Małej do pokoju. Już go dawno wybrałam, ale jeszcze nie chwaliłam się
Będzie to lampka nocna ![]()
http://img38.imageshack.us/img38/7717/taotong.jpg" rel="external nofollow">http://img38.imageshack.us/img38/7717/taotong.jpg

12 komentarzy
Rekomendowane komentarze