Dziennik lolomamy
W sobotę zaczęli u nas robić ściany. Co za radość. We wtorek skończyli ściany zewnętrzne. Dzisiaj robią szalunki na wieniec i po połuniu ma być grucha, by zalewać wieniec oraz ławy pod tarasy.
Na budowie pracuje 8 ludzi, więc teraz to idzie piorunem. Dzisiaj mają dojechać komiony. Jutro murarz chce je pomurować i zrobić fundamenty pod tarasy. Jutro też ma przyjechać drewno na strop. W poniedziałek będą go kłaść.
Teraz ta nasza budowa cieszy oko - kasy aż tyle nie idzie, a efekty widać.
Stan zerowy kosztował 50 tys. .
Jak się chciało budować to trzeba ponosić wydatki.
Może wieczorem zdopinguję się do zrobienia zdjęć.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia