Tynki dzień trzeci...
Wpadłem z kontrolą na budowę. Jak zawsze ekipa właśnie miała przerwę śniadaniową Mój przyjazd jednak sprawił, że zerwali się do roboty od razu Pokoje córeczek już gotowe a Panowie "pryskali" baumitem ścianę w sypialni.
Podejrzewam, że szef płaci im stałą miesięczna pensję a nie za robotę. Powiedzieli półtoratygodnia i pewnie tyle to potrwa.
Aha, chłopaki śpią na budowie ponieważ są z Lublińca i dojazdy by ich wykończyły. Ciekawe jak im jest przy -9st i malutkim koksowniku
http://www.salsadom.pl" rel="external nofollow">http://www.salsadom.pl" rel="external nofollow">http://www.salsadom.pl" rel="external nofollow">http://www.salsadom.pl
2 komentarze
Rekomendowane komentarze