Dziennik lolomamy
Dawno nic nie pisałam (z braku czasu). Dekarze są na dachu - myślę, że w tym tygodniu skończą. Mają do zrobienia parę poprawek (część już zrobili). Jest ich sześciu więc idzie im szybko.
Prywatnie to nazbierało się dużo impez rodzinnych (urodziny moje, mamy, teścia, dwie wiechy - moja i siostry) . Chyba od tego wysiadł mi żołądek. Okazało się, że muszę iść na opercję - wycięcie woreczka żółciowego. Teraz jestem na drastycznej diecie (przyda się ). Szpital zapisał mnie w kolejce - lipiec 2008r. Paranoja. Trzeba poszukać innego rozwiązania.
Ok. 20 czerwca mają nam wstawiać okna. Będziemy mieć dwa tygodnie przestoju - przyda się na posprzątanie działki i przymiarkę do zrobienia ogrodzenia.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia