Odpoczywam z wyrzutami sumienia
Dziś mam dzień wolny - znaczy była w pracy dzielnie od 6:30 do 16-tej. Potem chciałam przyjechać na działkę dalej sprzątać ale mąż, który po pracy od razu pojechał do domku troszkę go pokuć powiedział, że dziś mam przerwę. Mam sobie troszkę odpocząć - hmmm... jak tu odpoczywać jak wiem, że on tak ciężko pracuje. Z drugiej strony jakaś taka słaba dziś jestem, że nawet nie miałam siły się sprzeciwiać. No cóż postanowiłam zrobić wpis i skoro nie mam sprzątać domu to posprzątam mieszkanie. Twardym trzeba być nie miękkim
(choć łatwiej powiedzieć niż zrobić).
Tak dla troszkę zagłuszenia wyrzutów sumienia wrzucę to co ja robiłam przez ostatnie dni:
Zacznijmy jednak od radia budowlanego - przy muzyce od razu lepiej się pracuje
Dla dzielnych elektryków też trzeba było coś upichcić w naszej polowej kuchni
I teraz sprzątanie
część pierwsza - pokój przed
część druga - ta jaśniejsza część to pozamiatane - ciemniejsza to kurz, pył i co tylko byśmy sobie nie wymyślili
No i pokój po ogarnięciu:
I tak po kolei poszczególne pomieszczenia. Dużo jednak jeszcze zostało, więc od jutra muszę wziąć się do roboty
6 komentarzy
Rekomendowane komentarze