Dziennik lolomamy
No i zaczęły się poślizgi czasowe. Do końca sierpnia miał być zrobiony sufit (ocieplenie, płyty), a dopiero zaczęli robić. Od października mieli zacząć kłaść kafle, a muszą jeszcze dokończyć sufit (w zasadzie to go zrobić), ocieplić ścianę pomiędzy pom. gosp. a garażem - a dopiero potem zabrać się za łazienki i ściany. We wrześniu miał też przyjść znajomy ocieplać dom - przyjdzie w październiku. Pomimo tego mam nadzieję, że wprowadzimy się na święta - wszystkiego i tak nie wykończymy, bo nie będzie już kasy,ale to co zaplanowaliśmy, mam nadzieję, że się uda. W dniu przeprowadzki chcemy, by wszędzie były płytki na podłodze, wc, łazienka oraz kuchnia i wykładzina w naszej sypialni i częśc drzwi wewnętrznych.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia