Dziennik lolomamy
Dzisiaj mija sześć miesięcy od dnia, kiedy murarze zaczęli robić ławy.
Wczoraj na budowie mieliśmy gości (pozdrawiam ). Miło poznać ludzi, którzy będą budować ten sam dom (ale każdy przestronny jest inny - inne zmiany w projekcie, inne pomysły).
Wczoraj też zamontowali nam bramę - działa (mała wpadka - dosłownie - montażysta wpadł nogą przez sufit do kuchni - sufit był wycekolowany i pomalowany). Wczoraj też miałam telefon z Wemy, że już przypłynęły moje płytki - rewelacja . oby tak dalej.
Dzisiaj mój mąż z teściem i kolegami zalewa jedną ścianę podmurówki pod ogrodzenie. Nareszcie ta sprawa ruszyła z miejsca.
W związku z tym, że płytki będą we wtorek na budowie ekipa nam nie ucieka tylko będzie robić bez przerwy.
Już widzę naszą przeprowadzkę.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia