Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    117
  • komentarzy
    842
  • odsłon
    337

Sobota pracująca


Mona7

1 325 wyświetleń

 

 

Dziś pogoda była piękna ehhhh ptaszki ćwierkały, słońce świeciło po protu RAJ. Już sobie wyobrażałam jak to za rok o tej porze będę siedziała na tarasie z kawką i książką w ręku ohhhh... No niestety koniec wzdychania. Trzeba było popracować. Mamy jeszcze niecałe dwa tygodnie na to by z domu wynieść wszystkie pozostałe pustaki a w sumie nasza ekipa zostawiła w różnych pokojach z trzy palety i choć za robotę ich cenię za to chciałabym udusić i oby mnie nie spotkali dopóki mi nie przejdzie

 

 



I tak oto mąż z kolegą walczyli z kablami a jak jak to na kobietę przystało cały dzień nosiłam pustaki - nie bolą mnie jedynie palce dlatego mogę pisać. Choć nie do końca bo oczywiście ranni w tym boju musieli być co przedstawia zdjęcie mojego kciuka (żeby nie było że ściemnam ) ale spokojnie apteczka samochodowa poszła w ruch i można było dalej pustaki nosić. Jutro akcja pustaki dzień kolejny. Zaprosiłam brata i bratową na ognisko noszenie pustaków miało być niespodzianką i dodatkową atrakcją - niestety tato nas wydał - ale goście twardzi i nie wycofali się mimo że poznali nasz niecny plan Ojjj będzie się działo

 

 

 



A oto mój paluszek jako dowód w sprawie

 

 

 



20120317027.thumb.jpg.430b8b3ed4bf19d2edf527f581a2814e.jpg

20120317027.thumb.jpg.430b8b3ed4bf19d2edf527f581a2814e.jpg

20120317027.thumb.jpg.430b8b3ed4bf19d2edf527f581a2814e.jpg

20120317027.jpg

20120317027.jpg

10 komentarzy


Rekomendowane komentarze

 

Pogoda przecudna faktycznie była, u nas ponad 21 stopni auta w cieniu pokazywały.

 

Muszę Ci powiedzieć, że bardzo pracowita jesteś, gratuluję i dodaję, że też bym tak chciała

 

Niestety, starość - nie radość, po 7 mies. od poprzedniego, miałam kolejny zabieg chirurgiczny i to okrutnie niefajny, najgorszy ze wszystkich dotąd, więc znów muszę tylko odpoczywać i dochodzić do siebie, bardzo powoli. Małżonek dziś po 2 tyg. wrócił na budowę i dalszą elektryfikację naszego domku.

 

A ja nie mogę nic pomóc ... :(

 

Przez te swoje zabiegi, póki co, niewiele się wykazałam, ale na pewno zdążę nadgonić, przed wprowadzką, przynajmniej taką mam nadzieję :)

 

No tak kobita się wzięła za sprawy budowlane i się apteczka zepsuła.

 

 

Jeszcze podstępnie niby ognisko kobita sidła zapuszcza na darmową siłę roboczą.

 

 

Następnie, druga (czyli @koka1) zamiast się kurować to się do roboty MĘSKIEJ, jakby nie było się pcha.

 

 

Rany świat się kończy! Chyba zaczynam wierzyć, że Kopernik była kobietą.

Moja rodzinka jest niesamowita - zjechali wszyscy i raz dwa trzy wynieśli wszyściutko. Mieli takie tempo, że uwierzyć nie mogłam. Są niesamowici :) Wszystko wyniesione - teraz tylko jak zakwasy wyleczę to trzeba będzie ogarnąć pożądek. AKL i tu dla Ciebie dobra informacja - zajmę się typowo kobiecą ropbotą - zamiatanie, śprzątanie itp :)

 

Mona ja już się niczym nie przejmuję. Dzisiaj przywieźli mi bloczki na ścianki działowe. Jutro mam plana żeby je wnosić, a moja żonka stwierdziła, że będzie je ze mną wnosić na pięterko. Apteczki nie mam za bardzo wyposażonej to muszę jaki papier toaletowy zabrać. No cóż jak się baba uprze to sama wiesz, nie ma przeproś . Znowu zaczynam przypuszczać, że Kopernik jednak była kobietą.

 

 

Jossi jak Ci kopara wjedzie na działkę to będziesz miała sjgon jak ta la la więc korzystaj póki możesz, później będzie tylko gorzej.

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...