Ogród zimowy
Ci, którzy mają w sobie tyle cierpliwości i śledzą mój dziennik wiedzą ile nerwów kosztował mnie tak zwany ala ogród zimowy. No i w końcu stanął. Jeszcze nie wszystkie taśmy udało się ściągnąć i jeszcze parę rzeczy muszą wykończyć, deski też trzeba zdemontować ale już praktycznie stoi
Stałam przez chwilę w środku i wyobrażałam sobie jak stoi tam mój szezlong mały stoliczek na kawę i kwiatki i ja leżąca na szezlongu czytam książkę spoglądając na zachód słońca ehhhh
17 komentarzy
Rekomendowane komentarze