dzieje się oj dzieje
działo sie oj działo .... u nas na budowie
maż z naszym instalatorem wykonał wodę i CO, kaloryfery i podłogówkę. Ułożyli i przygotowali wszystko. Ja posprzątałam ale później złapały mnie oskrzela i była pauza w pracach.
Materiały instalacyjne wody i CO (kaloryfery rurki rozdzielacze itp) kosztowały nas 8,5 tyś
robocizna 1,1tyś
Ledwo skończyli instalacje wieczorem, a tu rano 6:25 dzwoni nasz wykonawca docieplenia ze on przyjedzie i przywiezie rusztowanie ... super.... pospałam ..... super do końca maja miał skończyć a przyszedł dziś we wtorek po Świętach. Powiedział mi ze w tydzień powinni skończyć wow tylko skąd ja tyle kasy wezmę ?
Działają, wrócę do domu to zobaczę- wykonawca polecany oby był tak dobry jak mówią
ma nam zrobić jeszcze część podbitki (na szczytach) i wylewki wewnątrz domu na podłogówce. Po wszystkim będziemy max spłukani.
Muszę do końca maja się obronić, i mam problem bo zrobione prawie nic, ale plan mam więc może o tyle lżej niż jeszcze miesiąc temu .. Nie wiem jak sobie poradzę.
1 komentarz
Rekomendowane komentarze