Ława sie nadawa...
We wtorek 16 kwietnia ekipa stworzyła swymi ręcyma i palcyma zbrojenie i przy pomocy kilku gruch betonu wylała ławy fundamentowe. Mieli być co prawda w poniedziałek, ale jak stwierdził Don Giovani ( szef ekipy ), nie przyjechali bo padało jak skur... nie dosłyszałem dokładnie, ale chyba powiedział "jak z cebra"
Po powrocie z pracy zastałem już gotową ławę.
Ten detal architektoniczny nazwałem "Palem Tuchajbejowicza":
Don Giovanii sugerował podlewanie fundamentów. W sumie nie wiem po co, ale coś mi podpowiada że na pewno nie po to żeby rosły
I tu cytat z klasyki polskiego serialu
"- Co robisz?
- Olewam. Lubię tę robotę. "
Następne prace - murowanie ścian fundamentowych za jakieś 2 tygodnie. Jest więc czas żeby zorganizować materiały etc. Do zdzienniczenia !
1 komentarz
Rekomendowane komentarze