bale krokwy dechy deseczki
przyszła wiosna a z nią nasza godzina W jak to niektórzy piszą
czekaliśmy z niecierpliwością na przyjazd naszej ekipy od domu
aż w końcu się doczekaliśmy najpierw przyjechali panowie, zwieźli swoje gratki, przyczepę w której mieszkają (dobra opcja o nic nie musimy się martwić ) a potem przyjechał NASZ DOM och jak mi serducho skakało z radości:rolleyes:
dzielnie go rozładowali i zabrali się do roboty!
kurcze do tej pory jakoś spokojnie było na tej naszej budowie a gdy oni zaczęli......
najpierw wszędzie było ich pełno : jeden już szlifował podwalinę drugo coś mierzył trzeci już docinał czwarty budował domek z serduszkiem no..... ruszyli pełną parą ale....... widocznych efektów ich pracy prawie nie było widać co oczywiście było normalne jak mnie wszyscy zapewniali bo.... wszystko przyszykować do pracy trzeba a z tym najdłużej się schodzi i to faktycznie prawda jak już wyszlifowali podwalinę wszystko rozmierzyli to poszło
najpierw podwalina i pierwsze baliki
a potem to nawet nie wiem kiedy to rosło i rosło
a temu panu to współczułam od początku
bale rosły a z nimi zainteresowanie innych i tu dopiero się zaczęło
pierwsi oczywiście byli pobliscy sąsiedzi " o a to dom z bala będzie???" w sumie nie dziwiłam się bo w okolicy nie ma domu wybudowanego w tej technologii, ale gdy zaczęli się zatrzymywać przejezdni i wypytywać o konkrety " jakie drzewo? skąd? za ile itd" urosłam w dumę nie będę tu nic skrywać dasz domek buduje "EUROBRUS"
i jak do tej pory mogę z czystym sumieniem POLECAĆ wszystkim którzy zamierzają budować dom z bala!!! firma konkretna wie co robi wszystko uzgadnia z nami.
w następnym wpisie wrzucę foty z dzisiejszego stanu bo doszli już prawie do belek stropowych
a to łączenia
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia