4. Maleńki remoncik łazienki + dorobienie reszty szafek łazienkowych... (cd.)
Wpis z 6.01.2012
Po renowacji fug, już spokojnie zajęłam się szafkami. Dla przypomnienia dodam, że szafki łazienkowe były zrobione wg tego szkicu
o którym wspominałam już jakieś 3 strony wcześniej.
NR 1 - szafka wisząca
NR 2 - a'la słupek - szafka zakrywająca grzejnik
NR 3 - szafka podumywalkowa
NR 1 była zrobiona "tak na próbę" już znacznie wcześniej. Wyszła mi całkiem nieźle - zatem, postanowiłam zrobić cały zestaw pod konkretne już wymiary. Nie ukrywam, że bardzo dzielnie pomagał mi w tej całej produkcji pomagier młodszy. NR 2 i 3 w projekcie zakrywały grzejnik i rury, bo na tym mi bardzo zależało i tak się też stało.
Ok - szkice szkicami, ale czas przejść do dzieła - to już tzw linia produkcyjna
Słupek jest o wymiarach 73x210. Jak widać, jest już częściowo skręcony z przygotowanymi otworami na "wciśnięcie" rury kanalizacyjnej.
Doświadczenie (haha... ładnie powiedziane) mnie już nauczyło, że aby przymocować zawiasy do płyty, należy w pierwszej kolejności nawiercić otwory pod wkręty. Tutaj swoistego rodzaju delikatność i precyzja są niezbędne. W innym przypadku można zrobić cosik takiego
Do dziś tej dziurki nie zakleiłam
Szafka NR 3 różni się nieco od tej na szkicu. Tam "była" szafka asymetryczna z szufladką, gdyż taka mi się podoba i przy takiej się isilnie upierałam. Po lekkich zmianach podyktowanych czystym pragmatyzmem, NR 3 wygląda właśnie tak
Mało ciekawy widok - prawda? Niestety, takie pociachanie pleców szafki było koniecznością.
Jak widać szafka jest symetryczna i bez szuflady - zrezygnowałam z tego na rzecz bardzo prozaiczną, jednak niezbędną w łazience - kosza na bieliznę.
Tak czy siak, szafki spełniają swoją funkcję znakomicie - zakrywają rury, zlikwidowały tzw "wystawkę" łazienkową...
...i bardzo mi się podobają
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia