dziennik budowy żuczka
Kiedy ochłonęliśmy już po zakupie działki, doszliśmy do wniosku, że trzeba by teraz zająć się wybraniem jakiegoś projektu. Pewnie, że nie było ani łatwo, ani szybko - to chyba zresztą zrozumiałe Ale my mieliśmy wybór ułatwiony, bo już mniej więcej wiedzieliśmy czego szukamy. A szukaliśmy domu z użytkowym poddaszem, dwuspadowym dachem, w miarę prostą bryłą, czterema pokojami, kominkiem i obowiązkowo dużym zadaszonym tarasem + jeszcze innymi drobnymi duperelkami, co do których nie będę się rozpisywać.
Dlaczego użytkowe poddasze? Bo obydwoje zostaliśmy wychowani w piętrowych domach i jakoś tak od zawsze dom kojarzył nam się ze schodami... Było więc dla nas naturalne, że będziemy pielęgnować tę tradycję, choć będzie ona miała łagodniejsze oblicze: poddasze, skośny dach, a nie kostka. I jeszcze jedno: to co dla niektórych jest wadą, dla nas absolutną zaletą - skosy na poddaszu. Pomieszczenia, które można przepięknie zaaranżować, nadać im niepowtarzalnego charakteru i klimatu. No i moje ulubione okna połaciowe!
Podejmując decyzję o budowie domu musieliśmy określić priorytety. Co jest dla nas najważniejsze? Co mniej ważne? Musieliśmy okreśłić kwotę, którą możemy przeznaczyć na tą inwestycję. Mieliśmy na to czas, więc dokładnie wszystko sobie przemyśleliśmy i postanowiliśmy, że budujemy dom skrojony na miarę - naszych możliwości i potrzeb: żadnych zbędnych pomieszczeń, nic na zapas, że może kiedyś się przyda. Odrzuciliśmy duże powierzchnie, skomplikowane bryły i dachy na rzecz solidności materiałów użytych do budowy i wykończenia wnętrz.
Nasz domek wypatrzył Paweł w Internecie. Kiedy mi go pokazał, okazało się, że ma prawie wszystko, na czym nam zależało: zadaszony taras, kominek, kuchnię przy pokoju dziennym, sypialnie na poddaszu. Układ wnętrz przejrzysty i jak najbardziej nam odpowiadający. Jednym słowem taki prosty i wygodny dom, w którym zakochaliśmy się od pierwszego wejrzenia, choć doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że będziemy wprowadzać zmiany i dokładnie wiedzieliśmy, jakie to będą zmiany.
Projekt pochodzi z lublinskiej pracowni archi-projekt, a nazywa się APS 108. Oto on:
http://www.archi-projekt.com.pl/projekt.php?id=108" rel="external nofollow">http://www.archi-projekt.com.pl/projekt.php?id=108
Obecnie domek jest po malutkim liftingu i wygląda troszkę inaczej niż ten oryginał. Ale o tym w następnym odcinku
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia