dziennik budowy żuczka
Co nowego...?
Pan Tadeusz strasznie przeklinał bloczki betonowe. O ile pierwsza połowa przyjechała piękna, idealna wręcz, to druga - bez komentarza Wiele połamanych, popękanych, trzeba było uzupełniać zaprawą. Przez to dużo cementu poszło. Bloczki zostały zrobione szybko, byle jak, beton dobrze nie wysechł. A prosiliśmy, żeby były "odstane". I były, ale... tylko pierwsza połowa Człowiek płaci za pełnowartościowy towar, a dostaje szajs! Zobaczcie sami:
http://foto.onet.pl/upload/18/78/_616515_n.jpg
http://foto.onet.pl/upload/33/32/_616516_n.jpg
I tak wyglądała 1/3 tych bloczków
A mieliśmy je stąd:
http://foto.onet.pl/upload/40/87/_616518_n.jpg
Dobrze, że już zostały wmurowane, bo jak patrzyłam na ten znak jakości B, to mi się ciężko na żołądku robiło
Musieliśmy jeszcze zamówić bloczki, bo się skończyły. Tym razem jednak nie od pana Nogaja z Pobiedzisk
Oto efekty pracy naszych mistrzów z ostatnich trzech dni
http://foto.onet.pl/upload/21/93/_616480_n.jpg
http://foto.onet.pl/upload/40/82/_616514_n.jpg
Tak jest teraz:
http://foto.onet.pl/upload/3/11/_616483_n.jpg
Oto nasz powiększony komin:
http://foto.onet.pl/upload/5/4/_616484_n.jpg
Tutaj będzie obniżenie (około 80 cm w stosunku do parteru). Będzie tu kotłownia i spiżarnia (pod przyszłymi schodami).
Z ekipy jesteśmy bardzo zadowoleni. Choć pan Tadeusz jest starszym człowiekiem, murarzem "starej daty" i "z babą nie będzie gadał, bo budowa to męska rzecz" to cieszę się, że mamy taką ekipę. Są bardzo dokładni i pracowici. Jeśli czegoś nie wiedzą, sami dzwonią do kierownika budowy i pytają. Jeśli my nie możemy, oni odbierają towar, który przyjeżdża na budowę. Brakuje cementu - pan Tadeusz wsiada w samochód i jedzie kupić. Później się rozliczamy.
A Wolf gnębi ich strasznie Aż mi żal biedaków, bo naprawdę się starają, a on przyjeżdża na budowę i niczym taka wyrocznia wytyka paluchem: to mi się nie podoba, tamto mi się nie podoba... A czemu to jest tak, a czemu tamto siak? Biedni... Czasami mam wrażenie, że Wolf trochę przesadza. Chociaż lepiej, że w tą stronę niż w drugą...
Wolf chciał, żebyśmy usunęli całą glinę z wykopów Po licznych obserwacjach i komentarzach na forum, postanowiliśmy ją zostawić. Wszyscy inwestorzy (a przynajmniej ci, u których widziałam) tak robią. Nasi murarze też twierdzą, że zawsze tak robili i nigdy nic złego się nie stało. Gdybyśmy mieli wywalać całą tą glinę, to musielibyśmy zapłacić ekstra murarzom, a piasek, który miałby ją uzupełnić to niemały koszt. Nie wspomnę już o czasie. Więc odpuściliśmy. Glina została dobrze zagęszczona, na nią przyjdzie zagęszczony piasek (w sumie będzie on stanowił dobre 80%), więc nie mamy zamiaru się niczym martwić.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia