dziennik budowy żuczka
Dzisiaj będę się chwalić chwalić chwalić Musicie mi to wybaczyć - mam powód: Kochani! Wczoraj SKOŃCZYLIŚMY FUNDAMENTY!!! Hurra! Wreszcie mogliśmy ujrzeć je w całej okazałości. No i cokół z naszej wymarzonej cegiełki :) Piękny jest mówię Wam! Dokładnie o taki efekt nam chodziło :)
http://images1.fotosik.pl/124/ec0fb8a11d01629c.jpg
http://images1.fotosik.pl/124/a75ac8e05e341d77.jpg
Tutaj będzie wejście, a na prawo kuchnia :)
http://images4.fotosik.pl/78/0f9864efa84d624c.jpg
Część dzienna:
http://images2.fotosik.pl/115/b4fd5dd43bd2ef38.jpg
Na razie prowizoryczne schody do przyszłej spiżarni i pom. gosp.:
http://images1.fotosik.pl/124/32148454278691c4.jpg
A tak jest od ogrodu - tataj będą tarasy:
http://images3.fotosik.pl/115/ba61f913ee390e28.jpg
Niestety długo nie nacieszyliśmy się widokiem naszej cegiełki, bo dzisiaj murarze zaczęli stawiać ściany parteru i cokół trzeba było opatulić folią co by się nie zniszczył Może później chociaż filary owiniemy taką przezroczystą folią ze streczem żeby choć trochę oko móc nacieszyć?
Piasku w fundamenty weszło nam w końcu 110 ton. Nawet nieźle, spodziewałam się, że wejdzie sporo więcej. Dobrze, że znaleźliśmy taniego dostawcę. To znaczy tak mi się zdaje, że taniego bo za 110 ton zapłaciliśmy z transportem 1100 zł, a więc 10 zł za tonę.
A poza tym jakoś tak przyjemnie wyglądają teraz te fundamenty takie zasypane i podsypane, takie "uziemione" Tylko kiedy jeszcze nie było piasku w fundamentach to pomieszczenia zdawały się duże. Teraz znowu są małe
Coś jeszcze? Jestem bardzi bardzo szczęśliwa kochani! Dziękuję wszystkim, którzy zaglądają do mojego dziennika, doradzają, wspierają i potrafią cieszyć się razem z nami. Jesteście super! :)
P.S. Wypada opijać fundamenty?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia