Mamy stan zero :)
No i udało się :) Wczoraj chudziak został wylany i tym samym osiągnęliśmy stan zero
Jak kończyliśmy malować dysperbitem okazało się, że dwie ścianki fundamentowe są pęknięte -jedna na całej wysokości a druga na fragmencie. Istniało ryzyko, że będzie trzeba te dwie ścianki rozebrać na tych fragmentach i wymurować raz jeszcze. Szczęśliwie skończyło się tylko na założeniu klamer.
Klamry na ściance:
No i można było zacząć zasypywać i zagęszczać. Wywrotki z piachem przyjeżdżały cały dzień. Dwie koparki, jedna duża, druga mała pracowały i zasypywały bez przerwy -jedna z zewnątrz, druga w środku. I tym sposobem udało się wszystko zasypać. Hydraulik położył niezbędne instalacje. W piątek po południu przyjechał beton i został wylany chudziak
Zasypywanie i zagęszczanie:
Wylewanie chudziaka:
I niech teraz sobie pada ile chce. Mamy tygodniową przerwę na zawiązanie się betonu, zanim zaczniemy stawiać ściany. Dobrze, że już jesteśmy ponad ziemią :)
Pozdrawiam wszystkich budujących
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia