dziennik budowy żuczka
Czasami to się człowiek może przerazić Dziennik spadł na trzecią stronę, zdjęcia stare jak świat wstydź się żuczek. Najwyższy czas się odezwać
Ściany poddasza skończone zostały jakiś tydzień temu. Poszło bezboleśnie chociaż bez poprawki się nie obyło. Murarze zapomnieli, że na poddaszu też mają być rolety zewnętrzne i za nisko wsadzili nadproża. Skończyło się na rozebraniu jednego szczytu, marudzeniu i dziwieniu się czemu na poddaszu chcemy mieć rolety. Przecież nikt tak nie robi Dobre! Właściwie to nie miałam okazji uczestniczyć w budowie ścian poddasza, bo dopadły mnie paskudne wirusy i zostałam uziemiona w czterech ścianach. Zdjęć z budowy poddasza też mamy niewiele, a te które zostały zrobione są kiepskiej jakości, bo były robione po zmroku przez mężuśka i tylko ze względu na przykutą do łóżka zrzędzącą i złą żonę, która nie mogła patrzeć na żywo jak rośnie domek Muszę sie przyznać, że zdjęć gotowego poddasza też jeszcze nie zrobiliśmy Jakoś się nie złożyło... Obiecuję, że jak tylko będę miała okazję to obstrykam ten nasz domek i umieszczę tutaj.
Czekamy teraz na cieślę i drewno. Mają się zjawić +/- w połowie miesiąca. Musze powiedzieć, że jestem dość niespokojna, bo do tej pory towar załatwialiśmy sobie zawsze sami, a teraz cieśla przychodzi razem z towarem. Jakoś tak się przyzwyczaiłam, że będzie dobrze tylko wtedy jak się samemu wszystkiego dopilnuje, a teraz musimy w pełni zaufać fachowcowi Ale staram się być dobrej myśli.
Musieliśmy wybrać kolor nadbitki. Zadanie wcale niełatwe, bo trzeba było wybrać coś co będzie pasowało i do naszego piaskowo-brązowego klinkieru, i do brązowej dachówki, i do... okien. No właśnie: cholerne okna. Temat gorszy niż myślałam Tak nam pasowało żeby nadbitkę dopasować kolorystycznie do stolarki, tylko skąd kurka jasna mamy już teraz wiedzieć jakie będziemy chcieli okna Nawet nie wiemy czy będą drewniane czy pcv. No raczej to drugie, ale jaki kolor? W końcu machnęliśmy na temat ręką, bo stwierdziliśmy, że do naszej cegły i dachówki najładniej będzie pasowała nadbitka w jakimś kolorze dąb, więc i stolarka też będzie dębowa. A odpowiedniego odcienia to już sobie poszukamy jak przyjdzie na to czas.
Zaczęliśmy więc szukać koloru na nadbitkę. Cieśla polecał nam firmę 3v3, mówił, że jest najlepsza, ale nas żaden z ich kolorów nie rzucił na kolana. Już nam się wydawało, że będzie pasował "dąb naturalny", kupiliśmy nawet puszkę i wypróbowaliśmy na kawałku sosny, ale jak pojechaliśmy na budowę i przyłożyliśmy do klinkieru to okazało się, że to zupełnie nie to. Więc w końcu odpuściliśmy sobie firmę 3v3, wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy na zwiady W końcu trafiliśmy na domek, który miał nadbitkę koloru wypisz wymaluj dla nas Dowiedzieliśmy się od inwestorów, że to Drewnochron, kolor dąb numer jakiś tam. Kupiliśmy, wypróbowaliśmy, jest ok :) A i przy okazji podbudowałam się trochę, bo usłyszalam od tych inwestorów sporo miłych słów o naszym cieśli - bo im też robił dach Mam nadzieję, że my też będziemy mogli go polecać...
Wybraliśmy klinkier na kominy. Pomimo że elementy elewacji będą z cegły koloru piaskowo-brązowego, to na kominy chcemy cegłę, która nie będzie się odcinać od brązowej dachówki. Więc szukaliśmy brązowej cegły. W końcu wybraliśmy model Wega firmy Crh - chyba najbardziej będzie pasować do ciemnobrązowej dachówki. Zrobię zdjęcie tego zestawienia i wrzucę tutaj żebyście mogli ocenić
Zaczęliśmy szukać fachowca chętnego do postawienia ogrodzenia po bokach działki. Dokładnie chodzi o siatkę na gotowym betonowym murku. Mamy w sumie 72 mb. Z przodu chcemy dać na razie taką prowizoryczną leśną siatkę. Słuchajcie, mnie naprawdę niewiele rzeczy jest w stanie zdziwić i zszokować, ale wiecie ile fachowcy liczą sobie za postawienie takiego ogrodzenia?! Rzucili kwotą 2800!!! Kiedy Paweł powiedział, że nie jest zainteresowany taką ceną, to gostek zadzwonił następnego dnia i oświadczył, że może to zrobić za...1800 zł Hmm już lepiej, ale powiedzcie sami czy takie żonglowanie cenami jest poważne? 1800 zł za 72 mb daje nam 25 zł/mb. Czy to ok cena?
Co jeszcze? Okazało się, że kupiliśmy za dużo pustaków, a dokładniej o dużo za dużo, bo zostało nam... 12 palet Jakim cudem tak wyszło? Za grosz nie mam pojęcia! Pamiętam, że kupiliśmy tyle ile było podane w projekcie, kupiliśmy tylko dwie palety na wyrost, ze względu na zmiany, jakie wprowadziliśmy do projektu i ze względu na odpadki. Na szczęście mamy kupca :)
Więc jak widzicie oprócz ścian poddasza mieliśmy trochę szukania, wybierania, myślenia. Teraz w naszym obecnym domku robimy remont tarasu na piętrze. Mówię Wam , masakra Przez dwa dni było kucie płytek i tego co pod nimi - dobre 25 cm szlaki. W dodatku w nocy padało i pomimo rozłożonej folii, woda dostała się pod nią i sufit w pokoju pod tarasem zaczął przeciekać. Dzisiaj koniecznie trzeba zrobić wylewki i izolacje, bo pogoda w dalszym ciągu niepewna...
Co by tu jeszcze napisać.... Słuchajcie, nasz domek coraz bardziej wygląda jak domek i coraz bardziej mi się podoba :) Chociaż jeszcze nie ma ścian działowych, to porysowaliśmy sobie po betonie kawałkiem cegły i już widzę, że pomieszczenia na poddaszu będą wygodne, całkiem duże. Zwłaszcza nie mogę doczekać się łazienki - ponad 13 m2 po podłodze to jest cuś no nie?
Dalsze wieści i fotki za czas jakiś. Pa paśki :) :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia