dziennik budowy żuczka
SEZON BUDOWLANY 2006 ZAKOŃCZONY!!!! .......tydzień temu Tak wygląda teraz nasz domek:
http://images4.fotosik.pl/208/117b41df3be0db34med.jpg
http://images1.fotosik.pl/253/36e6b25fc0bfb869med.jpg
I taki widok pozostanie do wiosny Mamy co prawda jeszcze parę rzeczy do zrobienia i do dokończenia, ale to już na spokojnie przez zimę.
A jak to było z dachem po skończeniu kominów...
Cieśla trochę nas wkurzył. O ile więźba została zrobiona terminowo i szybko, o tyle deskowanie dachu potraktowane po macoszemu, z doskoku Dlaczego z doskoku? Bo było robione przez cały jeden weekend i kończone w kolejny. A przy okazji jeszcze sobie popadywało, gdy deskowanie nie było skończone, więc więźba trochę dostała w kość Denerwowało mnie to, bo nie po to umawialiśmy się z człowiekiem na termin rok temu żeby teraz nie miał dla nas czasu Ale w kolejny weekend nasze góralczyki zrobiły nam przepiękną nadbitkę, więc całkiem zapomniałam, że miałam być na nich zła A nadbitka jest naprawdę przecudna - to w tej chwili najpiękniejszy element naszego domu. Pamiętam, że kiedyś zobaczyłam takie rozwiązanie u któregoś z forumowiczów i od tego czasu o niczym innym nie marzyłam jak tylko o nadbitce z barankami Marzenie się spełniło...
Mały fotoreportaż :)
Deskowanie w trakcie:
http://images1.fotosik.pl/253/5718795c6f1fabf4med.jpg
Na zadeskowanym poddaszu zrobiło się ciemniej ale i bardziej intymnie
http://images3.fotosik.pl/244/36ee2c809ca97ab1.jpg
Rzut na stryszek:
http://images3.fotosik.pl/244/0d291840c9b2b741.jpg
Stryszek przeszedł testy pomyślnie :) Jest na tyle wysoki, że swobodnie stoimy na nim w pozycji wyprostowanej, tzn ja kurdupel jestem więc dużych wymagań co do wysokości nie mam, ale Paweł (ponad 180 cm) też się tam bez problemu mieści. Ciekawe o ile się ten strych zmniejszy po ociepleniu i wykończeniu..... Coś czuję, że to ja będę stałym bywalcem strychu
Nadbitka.
Na razie jest tylko raz pomalowana (wiosną pomalujemy ją po raz drugi), więc kolor nie uzyskał jeszcze swojej głębi. Na tym zdjęciu wygląda chyba najbardziej prawdziwie:
http://images2.fotosik.pl/244/c36e9ecd2f74d050.jpg
A tutaj, w zachodzącym słońcu, wpada w ciepły pomarańczowy odcień:
http://images2.fotosik.pl/244/cb9f83ee3d73ca71.jpg
I jeszcze jedno zdjęcie - zbliżenie na podcień:
http://images3.fotosik.pl/244/dfa5d254a1c87a16.jpg
I tym sposobem sezon budowlany 2006 dobiegł nam końca... Na razie jeszcze jakoś tego specjalnie nie odczułam, nie zdążyliśmy się jeszcze tym nacieszyć i chyba jeszcze nie opiliśmy tego zamkniętego sezonu.... a może opiliśmy? E tam opijemy raz jeszcze - w końcu zakończenie sezonu to poważna sprawa no nie?
Cały ubiegły tydzień minął nam na porządkowaniu działki i budowy. To wprost nieprawdopodobne ile budowlańcy potrafią zostawić po sobie syfu! Ile śmieci potrafi się uzbierać po jednym sezonie, a muszę powiedzieć, że i tak staraliśmy się na bieżąco sprzątać i wywozić worki ze śmieciami. Co dziwne, zawsze sobie wobrażałam, że takie porządki na działce to będzie sama przyjemność, a teraz... teraz już tak nie myślę Jestem wykończona i mam zakwasy ale za to działeczka jest już PRAWIE cała pięknie wysprzątana i od razu inaczej to wszystko wygląda :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia