Przebudowa przyłącza energetycznego...
...poszła szybko, sprawnie i... z ogromną ilością kurzu. Ale, co tam kurz - kurz tu nie jest ważny. Ważne, że paskuda zniknęła
Zaczęła się 16 maja i od podjęcia decyzji, gdzie ma być zamontowana skrzyneczka z wewnętrznym zabezpieczeniem? Czyli, za drzwiami w przedpokoju - tam gdzie stała i nadal stoi nowa szafa-regał
tutaj licznik jeszcze na starym miejscu, ale skrzynka ZPP-2 już osadzona w ścianie - widać ją pod szarym przełącznikiem. Przez te jej zgrabne plecki muszę docieplić (i pogrubić) ścianę. Niestety, w innym przypadku to miejsce będzie na bank przemarzać. ech... jak pech, to pech...
a tu już bez licznika, bez starej skrzynki i z rozprowadzonymi przewodami, ale za to "z dość ciekawym" widokiem
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia