Zwiedzamy komnaty ;) c.d.
A idąc na górę minęliśmy Naszą sypialnie jednak nie mogę jej pokazać gdyż nie uwieczniłam jej na zdjęcie-poprawię się następnym razem (tak jak pozostałe pomieszczenia)
Pokoje na poddaszu są trzy.
Oto pokoik mojego młodszego dziecka. O ile starsza latorośl nie zmieni zdania
Córcia (starsza pociecha) wpadła pewnego pięknego dnia na górę i powiedziała:"... a ten jest mój! mój! mój! Mamusiu, będzie mój?" I wywaliła te swoje piękne błagalne oczka w oczekiwaniu na aprobatę. Pokoik córeczki
ostatnim pokojem na górze jest nikomu nie przydzielony pokój zwany gościnnym albo gabinecikiem.
W końcu coś co, ma w przyszłości być łazienką, a to co widać to nieudolna próba zagospodarowania jej. Kombinowaliśmy jak połączyć wszystkie sanitariaty w takim małym pomieszczeniu. Trudno było i szczerze powiedziawszy stanęło na niczym.
Jeszcze wszystko przed Nami. to tylko pierwsze kroki a do końca jeszcze daleko. Najważniejsze, żeby tylko do przodu.
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze