dziennik budowy żuczka
Temat ogrodzenia zostawiam, bo widzę, że nikt nie wie o co żuczkowi chodzi - chyba zdjęcia dadzą najlepszy pogląd
Ściany działowe.
To jest teraz temat, nad którym intensywnie myślimy. Do tej pory sądziliśmy, że zrobimy je z ceramiki - tak jak ściany nośne. A tymczasem coraz bardziej skłaniamy się ku silce na klej. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że skusiła nas wizja od razu równych ścian i tynku grubości 0,5 cm. Po drugie akustyka - zdecydowanie lepsza od porothermu (tak mi wynika z mądrych tabelek ), a po trzecie - ściana z silki jest tańsza niż z porothermu. Jest tylko jeden mały problem: ciężar silikatów Wczoraj to sobie wyliczyłam (teraz się trochę powymądrzam ):
m2 ściany z porothermu grubości 11,5 cm waży 96 kg (+/- bo nie wzięłam pod uwagę ciężaru zaprawy c-w), natomiast m2 z silki 12 cm waży... 162 kg!!! Dla ściany o grubości 8 cm jest to odpowiednio 80 kg (porotherm) i 105 kg (silka) Hmm.......
Na sobotę jesteśmy umowieni na budowie z panem Wolfem, który wypowie się co do tego, czy nasza biedna teriva wytrzyma taki ciężar (silka 12 cm). Jeśli będą wątpliwości to wybierzemy silkę 8 cm, bo porównując ciężar porothermu 11,5 z silką 8 cm to różnica w ciężarze między nimi wynosi już tylko 9kg na m2. A na mój babski rozum skoro silka ósemka jest cięższa od poro 11,5 to ta silka ósemka i tak będzie lepiej tłumić hałasy niż z porothermu 11,5 (celowo piszę 11,5 cm, bo jak dzwoniłam po hurtowniach i mówiłam w zaokrągleniu porotherm 12 cm, to wszyscy mnie poprawiali: ależ proszę pani, nie ma porothermu 12 cm, jest tylko 11,5..... - ho ho ho )
Sprawa do przemyślenia
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia