ścianki na poddaszu
Od wtorku stawiają się ścianki na poddaszu. Robimy póki co działowe, ryglowe będą z K-G o ile będą bo małżonce zabłysło oko na widok tych "bezkresnych przestrzeni".
Murujemy też balustradę balkonową. Architekt doradziła nam, żeby się nie bawić z dobieraniem balustrady (kutej, aluminiowej, itp.) tylko wymurować i na górze dać reling, a na dole "rzygaczki" do odprowadzenia wody. Pomysł się spodobał. Jest już ścianka 12 i słupy zbrojone do trzymania tego w kupie, na górze będzie jeszcze mały wieniec dla pewności.
Przy okazji stawiania ścianek działowych majster stwierdził, że zamiast obrabiać słupy podtrzymujące więźbę to on to weźmie i podmuruje ze zbrojeniem. Kierbud się zgodził, a ja mam coraz więcej materiału na taras, żeby go wykorzystać chyba pół działki zabuduję
Miło, że widać już zarysy pomieszczeń, nareszcie nasza sypialnia przestała być abstrakcją.
Zastanawiałem się niedawno czy dobrze wyliczyłem zapotrzebowanie na pustaki. Po parterze, kiedy na górę poszło 11 palet materiału zastanawiałem się jak to będę ściągał na dół. Teraz się okazuje, że tych ścian nie jest mało i będzie trzeba domówić materiału. To jak to się stało, że tak z drewnem się przeliczyłem???
Tymczasem myślę o instalacjach i idę do banku po drugą transzę....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia