Witamy i zaczynamy :)
Witamy serdecznie wszystkich budujących. Ignorując ostrzeżenia i dobre rady znajomych, którzy na nasz pomysł remontu patrzą trochę sceptycznie, sugerując wyburzenie i postawienie domu od nowa, postanowiliśmy na przekór wszystkim pokazać, że jednak się da
Na początek trochę o nas.
W Polsce problemy z przyrostem naturalnym a do naszej rodziny aplikuje już trzecia sztuka.
Sztuka nr 1 – Matylda lat 7 duża i samodzielna (o ile akurat ma na to ochotę).
Sztuka nr 2 – Klara 9 miesięcy - rozkoszne i pogodne bobo, uparcie próbujące stawiać pierwsze kroki.
No i sztuka nr 3 (tym razem mały testosteronik) pod roboczym imieniem Leon (tak jak i Matyla - to wynik fascynacji Leonem Zawodowczem ) Planowana data dołączenia początek września.
Sprawca wymienionych powyżej egzemplarzy - czyli Szanowny Małżonek- z gatunku Mac Gywer-ów, nie potrafiący usiedzieć na miejscu i znoszący wszystkie „niesamowite” maszynki, przyrządy, urządzenia elektroniczne i wszelkie ich elementy do mieszkania, skutkiem czego nasz stół rodzinny pełni funkcję magazynu i blatu roboczego.
Również i reszcie powierzchni mieszkalnej nieobce są wszelkie ustrojstwa stanowiące stały element krajobrazu, co znacznie utrudnia spontaniczne przyjmowanie gości;-) Warsztacik (magazyn, gabinecik) potrzebny zatem niezmiernie, biorąc pod uwagę zdrowie psychiczne żony.
No i żona- wielofunkcyjna istota, próbująca łączyć wysoce intensywny rozwój zawodowy, maksymalnie intensywny rozwój rodzinny, osobisty i intelektualny oraz gdzieś wcisnąć jeszcze aktywność hobbystyczną. W związku z chronicznym brakiem czasu na to ostatnie (w którego skład wchodzą m.in. malowanie na jedwabiu, antyki, joga i szycie) do miana hobby awansował mąż, dzieciaki (w tym Leonek aplikant) oraz budowa domu ekologicznego. To ostatnie akurat rzeczywiście łączy się z pasją, jaką jest zdrowy styl życia, w tym eko-dom, eko-sprzątanie i zdrowe odżywianie.
Niebagatelną rolę, jeśli chodzi o nasze plany, odgrywa również program Grand Designs, który z ciekawością oglądaliśmy, śledząc jak różni „wariaci” przerabiają totalne ruiny w prawdziwe cudeńka. I tak, pod presją rosnących potrzeb, zdecydowaliśmy się na zakup działki ze starym domiskiem do generalnego remontu. Generalny remont pozwala nam również na wprowadzenie sporej ilości innowacji z arsenału Szanownego Małżonka.
Dom ma być wyposażony w elektrownię z paneli fotowoltaicznych, posiadać rekuperator z gruntowym wymiennikiem ciepła , porządną izolację i generalnie jego eksploatacja z założenia ma kosztować niewiele lub wcale.
Efektywny energetycznie i finansowo (tani w eksploatacji) dom to rezultat naszej pasji do nowych technologii, chęci świadomego korzystania ze środowiska (a przede wszystkim nie szkodzenia mu), wynik naszych doświadczeń zawodowych i osobistych (mieszkanie w zanieczyszczonym centrum miasta) oraz zamiłowania do zdrowego stylu życia i kontaktu z naturą.
Jednocześnie koszty remontu i wystroju mają być racjonalne, sporo elementów chcemy wykonać we własnym zakresie (z pewną dozą eksperymentowania), wykorzystując własne doświadczenia, zamiłowania i umiejętności oraz wiedzę teoretyczną i praktyczną zdobywaną na przestrzeni kilku ostatnich lat.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia