Początek prac ziemnych
Po długiej nieobecności czas nadgonić zaległości w pisaniu dziennika.
Od poprzedniej wizyty na forum na naszej działce zaszło wiele zmian na +.
Zgodnie z umową wszyscy Panowie stawili się 8 maja o umówionych godzinach i każdy zrobił swoje.
Najmniej zadowolony jestem z geodety, który chyba nie do końca potrafi czytać rysunki technicznei troszkę namieszał z wymiarami domu, ale czujny kierbud wraz z teściem narawili jego błędy. Choć przez to mamy wykopaną o wiele za duża dziurę pod fundamenty.
Pan koparkowy zjawił się punktualnie o 12 i jak tylko geodeta zwinął swój sprzęt, to przystąpił do pracy. Początkowo w planie było zebranie humusu i wykonanie wykopu do poziomu zakończenia ław fundamentowych oraz wykopanie obrysu ław ręcznie, ale im głębszy był wykop, tym twardsza glina ukazywała się naszym oczom, więc zapadła decyzja o wybraniu ziemi aż na głębokość 130 cm i późniejszym szalowaniu całych ław. Grunt na działce jest tak twardy, że momentami koparka miała problemy z zebraniem go. Kopanie zajęło prawie 6 godzini zakończyło się dosłownie kilka minut przed 18. Pan skasował 700 (wraz z dojezdem).
Ok 14 przyjechał Pan w wodociągów i zabrał projekt przyłącza. Umówiliśmy się na 2000 zł za wykonanie 25 m przyłącza razem z zasuwą. Udało nam się wynegocjować pominięcie studni licznikowej
. W związku z tym zaoszczędziliśmy ok 1000 zł i będziemy mieli łatwy dostęp do zaworów i wodomierza, który znajdzie się w garażu za pierwszą ścianą budynku (to taki warunek wodociągów w zamian za likwidację studni wodomierzowej). 10 maja rano odebrałem telefon, że właśnie ekipa wybiera się na działkę z zamiarem podłączenia wody. Rozpoczęli ok. 10 a ok 12.30 pojechałem na działkę rozliczyć się z wykonawcą.
1 komentarz
Rekomendowane komentarze