Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    71
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    123

dziennik budowy żuczka


zuczek1719499749

1 175 wyświetleń

Elewacja z klinkieru w dalszym ciągu się robi i ciągle jest to front. Idzie to wszystko dosyć żmudnie, ale przynajmniej co do jakości wykonania nie ma zbyt wielu zastrzeżeń. Niestety pogoda coraz częściej się załamuje - stąd też po części tak długo to trwa. W chwili obecnej dobrnęliśmy do nadproża w garażu i drzwiach zewnętrznych. Więc bramę i tymczasowe drzwi będzie można wstawić - uff :) Trochę czasu teraz znowu minie zanim przystąpimy do dalszego klinkierowania - nadproża muszą choć w stopniu przyzwoitym związać, aby można było rozebrać szalunek i ponownie zacząć murować. A w listopadzie to już taka ruletka pogodowa. Trochę mnie to martwi, bo przed zimą musimy zdążyć wymęczyć jeszcze wykusz, a ja nie wiem czy zdążymy... (taras może ostatecznie poczekać sobie do wiosny).

 

 


Mamy w domu prąd :) Mała rzecz, a jak cieszy. Śmiesznie to trochę wygląda, bo na ścianach i sufitach wiszą żarówki, a nie ma jeszcze okien Ale fajnie, że można wejść do środka i zapalić światło jak w "normalnym" domu, a nie błądzić w ciemnościach z latarką - w tygodniu niestety mamy okazję bywać na budowie dopiero koło godziny 17.00.

 

 


I stała się jasność:

 


http://images27.fotosik.pl/115/f13f9f604dbe695d.jpg

 


Mamy również przyłącze gazowe. Jest już zamontowana skrzynka, są rurki w ziemi, są przebicia do budynku - jedno w pomieszczeniu gospodarczym, gdzie będzie piec, drugie wchodzi do kuchni. Nie wiem tylko kiedy gazownia odkręci nam kurek... Zresztą wszystko mi jedno, zimę i tak będziemy musieli przetrwać paląc w kominku, bo nie mamy wody.

 

 


http://images32.fotosik.pl/49/5198a3dcdd0fffe8.jpg

 


Właśnie: woda. Mogliśmy za 4 klocki mieć w ulicy sieć wodociągową łącznie z przyłączem do domu, ale idea budowy upadła. W szczegóły nie będę wnikać. Mimo wszystko hydroforu nie będziemy na razie zakładać. Po pierwsze dlatego, że hydrofor + filtry to niezła kasa przy tej szumowinie, którą mamy pod ziemią (tak przynajmniej wynika z badań), a poza tym chcemy poczekać do wiosny - wyklaruje się wówczas, którzy inwestorzy z naszej ulicy są ostatecznie zdecydowani na budowę przyłącza, a którzy nie. W ostateczności zbudujemy je sami, pod warunkiem, że odpowiednio dogadamy się z komunalką. A jak się nie dogadamy, to wtedy pozostanie hydrofor jako zło konieczne Póki co zamierzamy podłączyć rynny z tylnej części budynku pod studnię - zobaczymy jak się sprawdzi przez zimę taki sposób odprowadzania deszczówki. Jak eksperyment się uda, to będziemy wiosną roblili drugą studnię - z przodu działki, do podłączenia pozostałych dwóch rynien albo podłączenia hydroforu jak nic nie wskóramy z komunalką.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...