Wodny problem
Robota pomału idzie. Bufor się ma ku końcowi, wszystkie ściany w końcu zatarte, czekają na tapetowanie.
Plan był, żeby zacząć w tym tygodniu układanie łazienki. Wanna została w końcu obmurowana, stelaże pod wc i bidet obsadzone i podłączone do wody - pierwszy raz mąż montował takie ustrojstwo powiedział, że ostatni Oj tam, oj tam.... pomyślałam sobie.
Jeszcze wczoraj pomontowaliśmy zaworki do wszystkich wyjść na wodę, przedłużki gdzie były konieczne i przed rozpoczęciem układania zrobiliśmy próbę czy nic nie cieknie.... Jedna taka była robiona kiedy ściany były otwarte tz. przed przykręceniem płyt... odkręcamy wodę zimna jest ok... odkręcamy wodę ciepłą - polało się
Dlaczego? i to trzeba będzie dzisiaj ustalić. Istnieje obawa, że podczas montażu płyt została uszkodzona rurka, albo rurki rozłączyły się. W jednym miejscu woda leci jakby ktoś odkręcił kran... ale ta wersja jest mało prawdopodobna... I tak zamiast do przodu to kilka kroków w tył.....
Edytowane przez efka3
2 komentarze
Rekomendowane komentarze