Domek bez nazwy

po co kaloryfery i podlogowka ? pracuja na 2 roznych temperaturach i inwestycyjnie zwieksza wszytsko koszty ...

Będą oddzielne rozdzielacze... Wszystko po to, żeby było ciepło i wygodnie ale niedrogo jeśli chodzi o koszty ogrzewania domu. Jak czytam u niektórych Forumowiczów, że podłoga nagrzewa się kilka godzin i tyleż samo stygnie, to myślę, że u nas lekkie podgrzanie podłogi i dowolna regulacja ciepłą wodą w kaloryferach da pożądany efekt. Dam znać po sezonie grzewczym jak to wyszło. Powiem szczerze, że w tej sprawie zaufaliśmy hydraulikowi, sami nie wiemy jak to wyjdzie w praktyce.

 

To bzdura, że nagrzewa się kilka godzin. Tak na prawde to chwila i już widac różnicę. Wystarczy, że beton się nagrzeje. Podłogówka i grzejnik w jednym pomieszczeniu to totalnie nieporozumienie, po to jest podłogówka, żeby nie było grzejnika i odwrotnie

 

A co to znaczy lekko podgrzane podłogi?

<blockquote data-ipsquote="" class="ipsQuote" data-ipsquote-contentapp="blog" data-ipsquote-contenttype="blogs" data-ipsquote-contentid="119194" data-ipsquote-contentclass="blog_Entry"><div>To bzdura' date=' że nagrzewa się kilka godzin. Tak na prawde to chwila[/quote']<p> Mam inne informacje.</p><p> Mamy jeszcze nadmuchy ciepła z kominka także zapraszamy zimą - u nas d..a nikomu nie zmarznie!</p><p> Zauważcie, że u nas w holu kaloryfery są pod klatką schodową, przez którą zapewne ciepło będzie uciekało do góry.</p><p> A wszystko po to, by ciepło było!</p></div></blockquote>

popieram ganiutka. też mamy w planach cały domw kaloryferach ogrzewać, ale w kuchni żeby bosemu na płytkach nie było zimono stać, czy w salonie gdzie się bedzie najwięcej siedzieć, czy też w łazience, planujemy zrobić dodatkowe ogrzewanko w postaci podłogówki. Koszt nie będzie wielki, a wygoda w późniejszej exploatacji duża

No i tak właśnie też myślimy