Zapraszam do środka :)
Niestety na razie bardzo prowizorycznie, ale serdecznie zapraszam na krótki spacer po pierzchamotkach
Ostateczna (na tą chwilę ) wersja pierzchamotek:
http://desmond.imageshack.us/Himg72/scaled.php?server=72&filename=a2vervi2012doblogapage1.jpg&res=landing" rel="external nofollow">http://desmond.imageshack.us/Himg72/scaled.php?server=72&filename=a2vervi2012doblogapage1.jpg&res=landing
http://desmond.imageshack.us/Himg843/scaled.php?server=843&filename=a3vervi2012doblogapage1.jpg&res=landing" rel="external nofollow">http://desmond.imageshack.us/Himg843/scaled.php?server=843&filename=a3vervi2012doblogapage1.jpg&res=landing
A skąd się to wzięło? Kiedy już podjęliśmy decyzję o budowie (choć z ręką na sercu żadne z nas nie wie, kiedy to nastąpiło, być może w dniu, gdy przypadkowo w Empiku kupiliśmy jakiś katalog) zaczęliśmy gromadzić wszelkie możliwe katalogi z projektami... makulatura rosła, zalewała półki, podłogę i wszelkie dostępne szafki...gdzieś tak po 15-18 katalogu coś zaczęło nam się klarować (M. nawet założył specjalny segregator, do którego wklejaliśmy wyrywane kartki z ‘tymi’, prawie idealnymi projektami...), ale i tak zawsze wnikliwsza analiza projektu kończyła się na jakimś ‘ale’ (za mało pokoi, brak możliwości wydzielenia sauny lub pralni, za małe przeszklenia itp.itd.)
wiedzieliśmy jedno – podobają nam się domy nowoczesne w bryle, z dużymi tarasami, przeszkleniami, M. zachorował na okna kolankowe (mnie odstraszała perspektywa ich mycia)...Pewnego pięknego dnia (mniej więcej po 3 miesiącach wertowania kartek w katalogach) zaprosiliśmy pana architekta na naszą działkę w celu zorientowania się co i jak (gotowiec wymagał adaptacji do naszych wyobrażeń).... i niestety była to niemiła wizyta, bo pan A. w skrócie mówiąc spuścił nas na drzewo z naszym projektem, informując, że absolutnie dom nowoczesny w bryle, bo naokoło same kwadraty z 4-ro spadowym dachem i takie są w planie zagospodarowania, i wogóle co za pomysły, żeby nowoczesny...
Oczywistym było, że działki innej nie chcemy – do Wołowiny mieliśmy dwa podejścia i skoro czekała na nas ponad 2 lata to nie możemy jej teraz zostawić – więc pozostała zmiana marzeń o domu nowoczesnym, na marzenia o domu klasycznym
No, ale od czego ma się wyobraźnię i umiejętność MS ! Znów zanurkowaliśmy w katalogi (skrzętnie odrzucając wszystkie ‘modern’ i ukradkiem wycierając łzy przy tych ‘naj’...), a zainspirowani kilkoma projektami postanowiliśmy stworzyć nasz – zabierając po trochu z kilku i dokładając sporo ‘od siebie’....tym sposobem powstały pierzchamotki – żeby całkiem nie dać się spacyfikować planowi zagospodarowania M. wymyślił kolankowe okna w pokoju rekreacyjnym, wyniesienie całej bryły oraz ‘obłożenie’ jej ogromnym tarasem (obecnie trwa burza mózgów czy taras betonowy, z kostki czy drewniany...)
Cały dom, mimo na pozór klasycznej bryły, chcemy utrzymać w nowoczesnym stylu – taką też planujemy elewację - z płaską, matową czarną dachówką, antracytową stolarką okienną i stalowo – szklanymi balustradami – bardzo jesteśmy ciekawi efektu finalnego! W końcu pierzchamotki to nasze kolejne ‘dziecko’
Edytowane przez Justka_krk
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia