podłogi - prawie koniec
Kolejny weekend z noclegiem spędziliśmy w domubudowie (jak zaczęła mówić córka).
Znowu przyjechał szwagier i machnęli z A. ok. 45m2 podłogi. Docinanie, dopasowywanie, pilnowanie, aby starczyło - momentami było ciężko. Niestety coś nie tak policzyłam i w gabinecie wyszło na styk (został 1 panel), a w pracowni zabrakło na trzy rzędy. Ogólnie efekt wyszedł powalający. Podłoga jest kolorystycznie jednolita i niestety ciężko było mi uchwycić ostrość.
http://img706.imageshack.us/img706/8785/obraz4235.jpg" rel="external nofollow">http://img706.imageshack.us/img706/8785/obraz4235.jpg
http://img337.imageshack.us/img337/7736/obraz4267.jpg" rel="external nofollow">http://img337.imageshack.us/img337/7736/obraz4267.jpg
I parę szczegółów:
http://img502.imageshack.us/img502/9905/obraz4224.jpg" rel="external nofollow">http://img502.imageshack.us/img502/9905/obraz4224.jpg
http://img441.imageshack.us/img441/1483/obraz4236.jpg" rel="external nofollow">http://img441.imageshack.us/img441/1483/obraz4236.jpg
W gabinecie podłoga taka:
http://img13.imageshack.us/img13/6200/obraz4282.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/6200/obraz4282.jpg
W międzyczasie siostra i ja skręcałyśmy Małej meble, aby już mogła spać w swoim pokoju. Dzisiaj doszła lampa:
http://img191.imageshack.us/img191/2428/obraz4275.jpg" rel="external nofollow">http://img191.imageshack.us/img191/2428/obraz4275.jpg
W zasadzie zostały u Niej do przewiezienia rzeczy. Chociaż szafę już zapełniła wieszakami i ubraniami.
Ten weekend był już lepiej przez Nią odebrany. Spodobał Jej się wieczorny spacer po polach, kapiel, spanie we własnym pokoju i wieszanie ubrań.
Z grubszych rzeczy przed przeprowadzką zostało więc dokończenie montażu kuchni.
1 komentarz
Rekomendowane komentarze