Bufor - wtaczamy kolosa do domu
Bufor w końcu został ukończony i 6 lipca wstawiony do domu.
Tak jak juz kiedyś pisałam, problem był po wstawieniu muf ocynkowanych. Nie udało się tego zaspawać i jedno gniazdo grzałki ciekło. Ostatecznie zapadła decyzje, że wymieniamy ocynkowane mufy na te z rury spawalniczej... Straciliśmy przez to sporo czasu, ale człowiek uczy się jednak na własnych błędach. Teraz jest wszystko ok.
Doi wstawienia bufora potrzebny był sąsiad z traktorem wyposażonym w wysięgnik, kilku ochotników, pasy, trochę ścinek z płyty osb, steple budowlane, koziołek jakieś kantówki i skrzyneczka naszej lubelskiej perełki.
Krótkie foto-story
1. Kładziemy bufor z powrotem na ziemię
2. Dziadek za rzepkę, babka za dziadka... czy jakoś tak
3. Zaczepiamy na wysięgnik
4. "Wjazd na chata"
5. Podstęplować... i cd nastąpi...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia