z122 stan zero
Witam, Większość czasu spędzamy na budowie. Stan zero zakończony, fundamenty wielka rzecz..... dziury do zasypania jeszcze większe (wykonawca obliczył około 100 ton zasypki, wsypywał i utwardzał i td. i td., domawiał i domawiał, w efekcie końcowym poszło 240 ton). Fundamenty ociepliliśmy styrodurem 10 cm, siatka, klej, dysperbit, folia. Zastanawialiśmy się nad drenażem opaskowym, całe szczęście, że zdecydowaliśmy się na jego wykonanie, ledwo został wykonany oberwała się chmury, parę razy grzmotnęło i strumyczek zamienił się w rwącą rzekę, zmyło drogi i mosty, a fundamenty suchutkie nigdzie woda nie stała, przez kolejny tydzień po opadach wody gruntowe wypływały drenarką. Nasze piwnice zamieniły się niespodziewanie w basen kryty (trochę tylko woda zimna). Myślimy już o zdrenowaniu naszych ruinek pod wiatą. W między czasie po powodziowym epizodzie udało nam się wyrwać na mini urlop nad jeziora:lol2:. Powrót prosto na budowę ekipa od 4 dni kończyła zasypywanie fundamentów, a w południe przyjechały gruchy lać chudziaka. Nareszcie widać jak nasz domek będzie wyglądał, to nie jest już wielki wykop. Jak z procy strzelił prace ruszyły na przód. Ściany pną się w górę aż miło popatrzeć. Wieźba dachowa zamówiona, medytujemy nad dachówką i oknami.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia