Dziennik budowania i nie tylko

Spireo, przeczytałam ten wpis i bardzo Ci z niego dziękuję Rzeczowo i na temat.

 

Spirea, jedno jest pewne - gdybym to przeczytała przed decyzją o budowie domu... nie wiem, czy bym się zdecydowała. Ale masz rację, pewnych rozwiązań nie należy żałować.

 

Jeśli chodzi o wydatki - to nasz dom jest jakieś trzy klasy poniżej Twojego jeśli chodzi np. o dach, stolarkę - stąd ogromne różnice w cenach (metraż podobny). Nasze wydatki i tak przerosły nasze oczekiwania a wykańczanie mnie PRZERAŻA.

 

Czekam na fotki .

 

ganiutek - to chyba nie do końca tak jest - zanim ktoś zacznie budować i trafi na taki wpis - przeczyta , jakieś wnioski wyciągnie , przeglądnie DB i pomyśli - ja wybuduje nieco mniejszy , może nieco gorzej urządzony i zmieszczę się w powiedzmy 350 tyś ... teoretycznie realne ... w praktyce okazuje się że technologia i poszczególne wybory ewoluują i z 350 robi się 450-500 tyś czasami ... a dom zamiast mały, prosty robi się znacznie większy niż się zakładało wcześniej ... a każdy m2 kosztuje

 

 

no ale jak już ktoś powiedział A . ... musi ciągnąć aż do Ź

 

R&K, masz całkowitą rację - my zakładaliśmy dom 120-140 mkw i niby w papierach mamy 136 mkw pow. użytkowej. A skąd się wzięło 200 do wykończenia??? W miarę postępu budowy drapaliśmy się po głowie, że dom duży jednak wyszedł...

 

Fakt, przed rozpoczęciem przygody zbieraliśmy informacje na temat cen budowy - i te ceny się znacznie wahały - ale my - optymiści - chcieliśmy wierzyć w swoje możliwości i zapamiętaliśmy tylko ten dolny pułap...

 

W przyszłości to wszystko pewnie zaprocentuje i będzie się wygodnie mieszkało, a teraz trzeba zakasać rękawy, ścisnąć pośladki i wykończyć .

 

Ganiutek, napisałaś, że masz metraż podobny. Ale to prawie, po przeliczeniach robi różnicę: 28m2 różnicy x 2494 daje w zaokrągleniu 70 tys. Tak jak napisałaś - każdy m2 trzeba wykończyć, niezależnie czy to garaż czy salon. Dlatego wytyczenie sobie na początku powierzchni jest podstawowym punktem wyjścia. My od początku chcieliśmy trochę większy dom. Uuznaliśmy, że skoro szykuje się takie przedsięwzięcie i tyle będzie kosztować, to nie chcę robić np. małego salonu czy małego garażu, chcę mieć pomieszczenia gospodarcze (mam je 3 - spiżarnia, pralnia, kotłownia + garderoba). Po drugie musieliśmy uwzględnić 2 pomieszczenia więcej - A. pracuje w domu, więc musiało być zaplanowane osobne pomieszczenie na pracownię. Ja z kolei chciałam mieć też swoje miejsce, gdzie będzie można rozłożyć się z papierami i spokojnie popracować w domu bez jechania do pracy. Stąd mamy 6 pokoi (wliczam salon). Były też rozważania nad zrezygnowaniem z garażu w bryle, lub zrobienie jednego + wiaty. Skończyło się na garażu w bryle i z tego też jestem bardzo zadowolona.

 

Reasumując, trzeba mieć świadomość pewnych kosztów i skutków podejmowanych decyzji. Wtedy będzie ok. Mnie mówiono, że to tyle będzie kosztować, ale jakoś nie przyjmowałam tego za bardzo do wiadomości. Wydawało mi się, że uda się taniej. Ale nie udało. Rasia napisała mi w drugim komentarzach, że jest z kolei zaskoczona, że wyszło mi tak mało.

 

W każdym razie jesteśmy po uprzątnięciu kartonów i miejsca jest naprawdę dużo i nie żałuję tej decyzji

Gratuluje dokladnosci w liczeniu. Ja w pewnym momencie przestalam zapisywac, przeroslo mnie to liczenie. W porownaniu z mieszkaniem w bloku masz niezly wynik a i koszty utrzymania nizsze wiec nie ma co zalowac tego co zrobione. Fajnie, ze macie wykonczone, mnie tak przerosly koszty ze wykanczac bede latami ale mieszkam na swoim. Pozdrawiam, spokojnego mieszkania zycze:bye:

 

Spirea, Twoje wyliczenia są godne podziwu Podzielam większość Twoich spostrzeżeń, też nie wzięłabym się może za budowę, gdybym miała na początku dzisiejszą świadomość. A dopiero jesteśmy przy płytkach

 

 

I przepraszam za OT, napisz proszę, czy czerwona mozaika w łazience to mat czy błyszcząca?

Zeberr, mozaika jest błyszcząca.

A mnie z kolei kolega przekonywał ostatnio, że nie każdy m2 się liczy i zwiększenie metrażu nie odbija się tak na kosztach jakby wydawać się mogło. Chyba podsunę mu ten wpis

Dobry wpis, jest wartościowy dla czytelnikow. Mozna porównać i szacować ile się wyda. Bardzo ładny dom Spirea, prosty ale funkcjonalny i robi wrażenie dzięki ciekawym przeszkleniom, ma też ładny dach

 

Swietny wpis, gdybym wczesniej na niego trafila, to nad budowa domu powaznie zastanowilabym sie.

 

Mamy mniejszy dom 135m2 (powierzchnia uzytkowa) a koszty tak jak napisales, nic dodac, nic ujac.

 

SSZ- wyszedl nas okolo 230 tys. i tutaj tez myslelismy ze wyszla kwota ok, chociaz cena podniosla sie przez okna i podniesienie fundamentu.

 

Rowniez nie zdawalismy sobie sprawy ze tyle kasy moze zabrac nam ogrod, ktory jeszcze zostal do zagospodarowania.

 

 

Gdyby ktos mi powiedzial ze nasz domek, prosty, nie duzy, kosztowal go tyle ile wydalismy i nadal wydajemy, to chyba trudno byloby mi uwierzyc.

 

Chyba ze dostalabym wyliczenie, jak Ty przedstawiles, to na pewno zaczelabym sie bardziej zastanawiac.

 

 

Jednak jest juz po fakcie i moge tylko powiedziec, ze szok finansowy jest straszny, ale nie zalujemy i bardzo cieszymy sie, ze mamy swoj wymarzony domek.

 

Edytowane 2 Października 2013 przez Asia az

Dawno mnie nie było, nie ma kiedy zajrzeć Adam, dziękuję Chociaż dzisiaj UPS do mnie jechał. Tłumaczyłam, gdzie jesteśmy. Pan dzwoni i pyta, który to dom, bo na razie stoi pod takim wysokim, chyba jakimś biurem Asia, no właśnie całe szczęście, że nie miało się tej pełnej świadomości na początku. Ale też mogę tak napisać, bo jest z czego, chociaż stopniowo, dokładać dalej. Po kolejnym roku, w którym wykańczaliśmy i jeszcze nie wszystko skończyliśmy, suma się powiększyła. W wolnej chwili, jak kiedyś będzie, uaktualnię rozliczenie o kolejne tysiące. Teraz ruszamy z ogrodem i to też dość odczuwalny koszt.