Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    100
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    270

W oczekiwaniu na upragniony... Drewniany domek :o)))


No i wrocilismy z gor. Pogoda co prawda byla fatalna, ale tlumaczylismy sobie, ze pojechalismy tam w innym celu A cel zostal osiagniety - MAMY WYKONAWCE!!! :D Bylismy zobaczyc jego prace - bardzo nam sie podobalo. Dopieszczone w kazdym kawalku. Bylismy zdecydowani na podwojne obce pioro i licowanie na styk, ale to co zobaczylismy zmienilo nasze plany. Domek ktory ogladalismy mial fajny patent - pomiedzy bale byly kladzione zaokraglone z jednej strony listwy (jakies 50x50mm) - od wewnatrz gladkie, od zewnatrz nacinane tak, ze z daleka wygladalo to na mszenie. Pomiedzy listawami upchana welna mineralna. Bardzo nam sie to spodobalo... Fotki wkleje pozniej - sami ocenicie Przewidywany termin rozpoczecia prac u nas - poczatek lipca. Lada dzien mamy dostac dokladniejsze dane - w tej chwili oblicza sie dokladnie ilosc drewna, ktore nastepnie zostanie zarezerwowane. I tu bedziemy musieli dac zaliczke - jakies 5000 pln, zeby tartak mogl wydac drewno Wykorzystalismy najpopularniejsza chyba umowe na forum - umowe Karoliny Nie znajac dokladnej kwoty za robote (jak wspomnialem bedzie znana za kilka dni) umowy jeszcze calosciowo nie wypelnilismy i nie podpisalismy, ale wykonawca przystal na taka wersje. Niedlugo bedzie sie wybieral do Warszawy wiec podjedzie do nas i dokonczymy papiery. Robocizne za stan surowy zamkniety mamy wyceniona na 50 000pln...

 


Dzis wieczorem bedziemy miec wycenione przylacza wod-kan-deszczowe. Jesli nam sie spodobaja beda je robic juz w przyszlym tygodniu! :)

 


Dzwonilem do Energetyki - nie przyslali jeszcze umowy, bo brakowalo im 2 danych. Podalem niestety numer domowy, a w normalnych godzinach ciezko jest kogokolwiek zastac wiec czekali az sam zadzwonie. No i sie doczekali Umowa bedzie na poczatku przyszlego tygodnia. Potem zostanie tylko namierzyc wykonawce, ktory dostanie ta robote od energetyki i dogadac sie co do terminu.

 


A w czwartek - wycieczka do PKO BP - zobaczymy co nam zaproponuja po zmianie pracy mojej zony...

 


...i podczas tej wycieczki poznalismy Rencie z mezem i coreczka - bylo sympatycznie :) Co prawda przespalismy jedno umowione spotkanie pogadankowo-piffkowe, ale chyba nam to wybaczyli... Po prostu polozylismy sie na drzemke o godzinie 19:00 i obudzilismy sie w opakowaniu kolo polnocy...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...