Poważny błąd konstruktora - domek by się złożył....
Przez wszystkie kondygnacje aż po antresolę prowadzi "dziura".
Za zgodą autora i konstruktora został na parterze skrócony słup. Konstruktor firmy wykonującej Filigran dostał wszelkie rysunki, rewizje, obliczenia itd. Miał zatem pełną świadomość, że na piętrze w spornym miejscu jest ściana nośna i na krawędzi otworu słupek z cegły pełnej.
Nazwijmy konstruktora "Wesoły Romek co prawie rozp******ił domek", nie wiem czy w ferworze konstruowania marketu czy innego budynku komercyjnego podszedł do tematu chyba po łebkach i zapomniało mu się, że ma ścianę nośną.
Na szczęście kierownik budowy i inspektor nadzoru zachowali czujność i od razu wychwycili, że coś nie gra w projekcie stropu. Wstrzymano zatem budowę na kilka dni, aby wyjaśnić sprawę. Projektant stropu na początku rżnął głupa nie wiedząc o co chodzi. Twierdząc, że wszystko jest ok, wyzywając przy tym inspektora i kierownika budowy od debili i kretynów... Pech chciał, że mój inspektor nadzoru jest dobry kolegą szefa tej firmy. Wiec szybki telefon do prezesa. Po godzinie telefon od Wesołego Romka. Z agresywnego i butnego typa nagle zrobił się łagodny baranek.
Pięknie przeprosił i przyznał się do błędu który mógł nas sporo kosztować lub wręcz złożenie się naszej inwestycji jak domku z kart. Musieliśmy teraz znaleźć rozwiązanie w jaki sposób sprawić, aby ściana pozostała na miejscu a dom się nie zawalił.
Po nowych obliczeniach wyszło, że strop utrzyma słupek z cegły pełnej z dużym zapasem pod warunkiem, że słupek i ściana na szerokości otworu drzwiowego staną się ścianami działowymi. Wykombinowane zostało ostatecznie tak, że fragment ten nie będzie stykał się ze stropem piętra i zachowany zostanie minimalny dystans 3cm.
Poniżej rysunek który mam nadzieję zobrazuje problem z którym się borykałem.
http://img100.imageshack.us/img100/4961/109bledywstropie.jpg" rel="external nofollow">http://img100.imageshack.us/img100/4961/109bledywstropie.jpg
2 komentarze
Rekomendowane komentarze