uaktualnienie
Dawno nic nie pisałam, ale kompletnie nie mam czasu. Zaglądam na subskrybowane wątki, żeby być "w temacie", na napisanie czegoś sensownego już nie starcza. I niestety nie wiem, kiedy się uspokoi Wręcz przeciwnie od przyszłego weekendu będzie jeszcze gorzej.
Mieszka się za to wspaniale Bardzo szybko przyzwyczailiśmy się do większych przestrzeni. Jestem nimi zachwycona. Zostało jeszcze parę rzeczy do rozpakowania. A do zrobienia jeszcze więcej. Na razie z nowych rzeczy zostały dokończone montaże w łazienkach. W górnej mamy już zamontowane lustro, a w dolnej czeka na montaż (chyba ścignę wykończeniowca, bo każdy boi się wiercić w kaflach). Kupiłam też zwykłe kinkiety na elewację i żarówki z czujnikiem zmierzchu. Czekają na montaż. Na dniach będę kupować regały do łazienki i zamawiać lampy. Zdecydowaliśmy się wziąć już wcześniej wybrane Teti w białym kolorze - dwie nad lustra w górnej łazience, dwie na ścianę schodową, jedną do korytarzyka przed gabinetem i jedną lub dwie przy lodówce. Niestety czeka się od 5 do 8 tygodni. Normalnie jak na drzwi. Skoro o drzwiach, to postanowiliśmy zacząć ożywiać dom i na górę pójdą różnokolorowe. Na dole będą natomiast białe. Co do kolorów, to w łazience będzie grafit (jak ściana), pralnia - limonka, sypialnia - czerwony, pokój 1 - jeszcze dobieramy, pokój córki - różowe. W przyszłości kupimy krzesła - odpowiedniki tych kolorów drzwi (albo pomalujemy?). Znalazłam fajną stronę do dobierania kolorów i właśnie wybieram numerki. Drzwi miały być pierwotnie z końcem października, ale nie dosłaliśmy jeszcze informacji o tych kolorach, więc nie wiem, czy nie wypadliśmy z kolejki. Jeszcze musimy podjąć decyzję, czy robić podcięcie wentylacyjne na całej długości czy tylko wycięcie. Co radzicie?
Od około 3 tygodni zbieramy oferty na podjazd, opaskę i kanalizację deszczową. Pierwsza oferta kompleksowa zwaliła nas cenowo z nóg, ale po wstępnej weryfikacji okazało się, że niektóre rzeczy tyle po prostu kosztują. Podbudowa miałaby być robiona z klińca i mączki, za obrzeża liczy 30zł/mb. Kanalizacja deszczowa - poprowadzenie dwóch rur do dwóch studni chłonnych - ok. 4k. Potem pojawił się u nas brukarz polecany na Grupie Wrocławskiej. Jeszcze starej daty, z taśmą mierniczą ręcznie zwijaną (pamiętam, że taką mierzyliśmy w podstawówce odległości przy skoku w dal). Ma inną koncepcję na robienie podbudowy - piasek z cementem. Co do kanalizacji, to uznał, że rury mozna w ogóle położyć na ziemi, jak będziemy podnosić teren i poprowadzić dalej do studni. Wycenę dostaliśmy po 1,5 tyg. Była bardzo atrakcyjna, ale chyba podejrzanie niska. Kolejny brukarz z okolicy mimo umawiania się nie dotarł. No i dzisiaj był Pan, który dopiero co robił podbudowę u Tatarak. Zrobił na nas najlepsze wrażenie. Cena za podjazd i opaskę wyszła o prawie 3 tys. niższa od tego pierwszego. Natomiast o dziwo kanalizacja podobnie, z tą różnicą, że proponuje jedną studnię, ale z kręgów betonowych. Będziemy się pewnie decydować na niego, nie wiem tylko, co z tą deszczówką. Może do nas przyjść po 15-stym października. Termin więc bardzo nam odpowiada.
Szwagier rozochocony powodzeniem w panelach zaoferował pomoc w kładzeniu kafli w garażu. Chciałam dać tam farbę, ale jednak wylewka jest pęknięta. Łatanie, wypełnianie tych pęknięć i farba wyszłaby jednak dość drogo. Pójdziemy więc chyba w wariant standardowy - kaflowy. Przedtem jednak trzeba uprzątnąć garaż i zamówić kontener.
Pojawiły się dwa problemy: pierwszy to dziwny zapach z nawiewów WM. Po jakimś czasie obserwacji, ustaliliśmy, że pojawia się, gdy np. jest spuszczana woda z wanny. Wskazywałoby to chyba na problem z odpowietrzeniem kanalizacji. Odpowietrzenie jest wyprowadzone na dach, ale pamiętam, że ktoś zwracał mi uwagę, że powinien być szerszy przekrój. Jednak problem może wynikać z braku odpowietrzenia szamba. Hydraulik tłumaczył, że takiej potrzeby nie ma, a my mu głupio uwierzyliśmy. Zwrócil nam na to uwagę Pan, który opróżnia szambo. Będziemy więc dokopywać się do szamba i wyprowadzać kominek wentylacyjny, gdzieś pod granicę działki. Przy okazji wrzucimy tam czujkę do szamba. Nie wiem jednak czemu ten niemiły zapach pojawia się w pomieszczeniach z nawiewem.
Drugi problem wynika z uroku mieszkania przy polach. Przyszedł chłód, a z nim myszy. Nie spodziewałam się takiego rozmiaru problemu, że wieczorem będzie mi mysz przebiegać przez dom! Nakupowałam odpowiednik specyfików i trochę udało się nad nimi zapanować. NIestety mam wrażenie, że jak jedne udaje się wytępić, przychodzą drugie Podobno jest jakieś urządzenei z ultradźwiękami, ale mamy na poddaszu myszkoskoczki i się chyba nie da.
Trzeba było doregulować cyrkulację, bo dość długo czekaliśmy na ciepłą wodę po odkręceniu. Zmieniłam ustawienia na podgrzewanie 3x w ciągu godziny i leci od razu ciepła. Zmieniliśmy też ustawienia WM na tryb mieszany na 2 i 3 biegu. Wariant na 1 i 2 wydawał się za słaby. No i zrobiło się już dość chłodno w domu i chyba zaraz zaczniemy sezon grzewczy.
Odebrałam w końcu mapy od geodety. Wróciłam do domu szczęśliwa, a tu okazało się, że źle nam wyznaczył przyłącze wody. Jestem wkurzona, bo nie dość, że długo wybierałam się po te mapy, to jeszcze teraz taki zonk. Czekam na odpowiedź, kiedy dostanę poprawioną. Potwierdzenie odbioru gazu dadzą mi od ręki. Na przyłącze wody poczekam 2 dni. Najdłużej czeka się na energetykę - 2 tygodnie. No i Pani powiedziała, że zmiana na taryfę normalną jest możliwa dopiero jak pokażę zaświadczenie z nadzoru. Czyli jeszcze trochę pociągniemy na budowlanej. Reszta papierów jest już złożona u kierownika.
Z pozytywnych rzeczy, to jeszcze ta, że córka bardzo dobrze zaaklimatyzowała się w szkole. Bardzo jej się podoba, mówi, że chce się bardzo uczyć Kamień z serca
Edytowane przez Spirea
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia