Mamy ściany szczytowe ;-)
Ściany szczytowe prawie gotowe - ekipa uparła się, że wykończy je przed więźbą, czyli zostaje jeszcze przewiązanie ścian półwieńcem i montaż szpilek kotwiących płatwie. Ja to średnio widzę, ale kierownik stwierdził, że ok pod warunkiem, że każdą ewentualną usterkę, czy jakiekolwiek inne błędy w obliczeniach powodujące odstępstwo od projektu wykonawca usunie w całości na swój koszt. Nauczeni doświadczeniem - mamy to na piśmie. Wrzucam kilka zdjęć, bo powoli zaczyna to być już dom, a nie pudełko jak dotąd . W przyszłym tygodniu ruszamy z więźbą.
P.S. Wiele jestem w stanie zarzucić swoim murarzom, poza jednym - ściany mamy proste
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia