Murarzu czy ci nie żal...
Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Murarze wymurowali wszystko co mieli wymurować, włącznie ze ściankami działowymi. Teraz tylko trzeba poczekać na dekarzy i SSO przejdzie do histori.
Oto komin numer 1. Na jego szczycie widzimy wiechę 2.0 ( wiecha 1.0 zwieńczyła strop ). Ciekawe ile jeszcze wiech ta chata przeżyje... Nie jest tajemnicą że wiechę trzeba podlać
Co jest lepsze od komina ? Dwa kominy ! Jeżeli do tego każdy z nich zwieńczymy metalowym dzióbkiem to osiągamy kompletne spełnienie
Tutaj ogólniejszy widok. Jak widać troszeczkę się na poddaszu od ścianek zagęściło...
Schody straciły dziewictwo i zaliczyły swoją pierwszą w życiu poręcz. Kilka desek i kilkanaście gwoździ a ile radości ! Szacun dla ekipy Don Giovanniego
Tutaj widok z korytarza na poddaszu w stronę strychu. Jednocześnie powracamy do budowlano-motoryzacyjnej tradycji mistrza drugiego planu. Co widzimy w oknie ? Amerykański pojazd robiony za naszą zachodnią granicą
To już koniec prac murarskich. Ekipa wysprzątała pomieszczenia, ogarnęła trochę plac budowy. Naprawdę dobra ekipa. Będziemy tęsknili za tymi łobuziakami. Arrivederci !
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia