W oczekiwaniu na upragniony... Drewniany domek :o)))
No dobra - jedziemy dalej z koksem...
Na początek fotki zrobione w niedzielę. Zacznijmy od wnętrza. Oto widok na wnękę kuchenną:
http://212.160.102.66/foto/001.jpg
Korytarzyk, wiatrołap i "dziura na drzwi zewnętrzne":
http://212.160.102.66/foto/002.jpg
Widok na "klatkę schodową" :
http://212.160.102.66/foto/003.jpg
A tutaj częściowo zaimpregnowana w sobotę więźba - to co będzie widoczne (końcówki krokwi wystających spod dachówki oraz całe krokwie nad balkonami) potraktowaliśmy tym samym lakiero-impregnatem, którym będzie malowana chatka z zewnątrz - bezbarwnym:
http://212.160.102.66/foto/004.jpg
...a tutaj proszę - Cepelia Czyż nie pięknie wyglądają delikatnie rzeźbione końcówki belek? :)
http://212.160.102.66/foto/005.jpg
Taki natomiast widok zastaliśmy dziś po powrocie z pracy
http://212.160.102.66/foto/006.jpg
i jeszcze taka fotka - od strony ogrodu :
http://212.160.102.66/foto/007.jpg
Okna z Drutexu powinny dotrzeć jeszcze w tym tygodniu, komin także. Ekipa uwija się aż miło - jutro będą foliować i ogacać wełną nasz dach. Już nie będzie padało do środka :) Chłopaki chcą zmykać w sobotę na tydzień - zakryją dach, wstawią okna i mogą spokojnie zmykać. Będziemy mieć czas na postawienie komina, uprzątnięcie piwnicy, osuszenie jej... Trzeba pomyśleć o posadzce. Tynków chyba nie damy, położymy płyty GK na ścianach i podwiesimy lekko sufit. Pomiędzy płytę a ścianę damy chyba jeszcze 2 cm styropianu - co prawda jest 10 cm styrku z zewnątrz ale nie zaszkodzi jeszcze troszkę od wewnątrz. Przynajmniej nie będziemy mieć zimnych ścian. Trzeba będzie tylko sprawdzić gdzie mniej więcej wypadnie punkt rosy...
W końcu trzeba się też umówić z hydraulikami - niech rozpiszą co potrzeba. Muszę także zdecydować jak zrobić elektrykę, przygotować przepusty pod odkurzacz centralny, wymurować ściankę z cegły za kominkiem, kupić Tarnavę, wodny wymiennik ciepła, kanały do DGP i zainstalować część z tych zabawek.... Ech - sporo do zrobienia a czasu jak na lekarstwo O RANY!!! A tu jeszcze trzeba będzie dociągnąć wyżej styropian na ścianach piwnicy i zaciągnąć go siatką z klejem zanim chłopaki będą chcieli blachą opasać domek...
Jutro zamówię także stalowe rynny - Galeco w kolorze antracyt (niecałe 800 pln). Tu mam małą zagwozdkę - nie mogę się zdecydować na rodzaj spustu. Zakładać lej i w niego wsadzić łańcuch czy przedłużyć z przodu rynnę o jakieś 0,5 - 1 metr, wstawić rzygacza i z niego zejść łańcuchem... Właśnie - ktoś wie gdzie można zdobyć ładne i niegrogie rzygacze? I uprzedzając - nie mam tu na myśli waszych pociech podczas podrózy bez aviomarinu Blacha na obróbki komina, tarasów i opaski dookoła domku będzie ciemno-grafitowa. Ładnie pasuje do koloru dachu. Z pogięciem i pocięciem nie będzie problemu. Niedaleko (jakieś 300 metrów od naszej działki) mieszka osoba dysponująca gilotyną i giętarką o długości 2,5 metra. Daleko nie będzie trzeba tego wlec
Martwiliśmy się o nasze ściany, że te pierońskie zacieki podeszczowe nie dadzą się zeszlifować. Poprosiliśmy majstra, żeby zrobił małą próbę w wolnej chwili i spróbował przeszlifować kawałek bala. Kiedy już byłem na działce (w celu przeprowadzenia operacji "impregnacja łat i kontrłat") przyszła żona i pierwsze swe kroki skierowała w stronę bocznej ściany z pytaniem "a dlaczego ona się tak błyszczy?" Już z daleka zauważyła, że "coś jej zrobili" - wyczyścili połowę jej powierzchni I nawet ładnie to wygląda! Pozbyliśmy się obaw - możemy zarzucić pomysł dodawania lekko ciemnego kolorku do impregnatu na zewnątrz
Dobra - styka tego skrobania. Padam na pysk, chyba pora spać...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia