kopanie rowa
Pod koniec kwietnia, zaraz po wytyczeniu budynku wbiliśmy pierwsze kołki. Dziadek żyłeczki pozakładał i lecieliśmy z kopaniem. Kopał kto mógł, nawet ja ze szpadelkiem latałam
i rowy ( jak dziadek rów wykopał to nie ma ........ we wsi;))
W rowach wzbierała się woda. Trzeba było zainwestować w pompę do wody aby osuszyć rowy przed chudziakiem. No własnie ta woda to taka nasza zmora.
KierBud zasugerował aby chudziaka jako tako nie robić tylko wymieszać piasek z cementem i wsypać do rowu a chudziak sam się zrobi
Ale że dziadek to profesjonalista... córce dom buduje to wodę wypompował chudziaka w betoniarce mieszał i lał do osuszonego rowu.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia