Misja i wizja
http://i792.photobucket.com/albums/yy206/acici_photos/szm.jpg" rel="external nofollow">http://i792.photobucket.com/albums/yy206/acici_photos/szm.jpg
powierzchnia użytkowa: 140 m2 (po powiększeniu jadalni)
powierzchnia garażu: 33 m2
Witamy wszystkich serdecznie:) Jesteśmy świeżym małżeństwem i mamy dużo zapału do spełniania marzeń. Szmaragd jest jednym z wielu, ale za to najpotężniejszym wyzwaniem, które podejmujemy ze świadomością, że "Kto da radę jak nie my?!".
Nie kupowaliśmy ziemi. Mieliśmy to szczęście, że zawsze była. Uprawno-warzywno-polna. Działka w zasadzie mieści się na wsi, 9 km od granicy miasta, jest położona w najwyższym punkcie okolicy, więc widoki stamtąd nieziemskie - w tym w nocy widok na oświetlone miasto, ehh... Na pierwszy rzut oka okolica zobowiązuje do postawienia domu tradycyjnego parter + poddasze, bo tam same takie, ale doszliśmy do wniosku, że domu nie buduje się dla zadowolenia estetycznego innych tylko dla siebie. Taki projekt ponoć jest tańszy w budowie i praktyczniejszy w eksploatacji - nie ma skosów, więc full miejsca do wykorzystania.
Miejsce jako wioska, skupia powoli sąsiadujące ze sobą nowe domki, więc niebawem pewnie będzie to osiedle.
Mamy za sobą już jeden zakupiony i niezrealizowany projekt dużego domu: 170m, z poddaszem użytkowym, kopertowym dachem i lukarnami. W porę oprzytomnieliśmy, bo w metraż z internetu nie wliczane są skosy (czyli dom ma nie 170m a ponad 200), dach ze względu na skomplikowanie to majątek. Subiektywnie? Skosy utrudniają funkcjonowanie - nikt temu nie zaprzeczy; i ściągają na siebie promienie słoneczne, bo są przykryte dachem - pomieszczenie wtedy prawie nie ma nad sobą stropu, więc nie izoluje od gorąca, w lecie więc jest duszno i parno z powodu nagrzanego dachu, a w zimie zimno. Zadecydowały w naszym przypadku względy praktyczne.
No ale o gustach się nie dyskutuje, bo większości nie podoba się konstrukcja typu kloc z lat 80 i obok naszego domu przejeżdżając, powiedzą "bleee, a co to...?!", więc wciskać na siłę komuś swoich widzimisiów nie można:) W każdym razie stwierdziliśmy, że wystarczy nam projekt zaliczany do małych, bo nie wiemy czy nawet w takim będzie czas mieszkać; prosty, bo przesiąkliśmy Skandynawią gdzie architektura jest prosta i ekonomiczna; niedrogi w utrzymaniu - bo duży dom to duże rachunki i większa presja oszczędzania na tym co najważniejsze do życia: wodzie, cieple i świetle. Proste, niewielkie, funkcjonalne domki zaczęły pojawiać się w internecie i tak właśnie ściągnął naszą uwagę niepozorny Szmaragd z pracowni MG Projekt.
Jeszcze jesteśmy w lesie - czekamy na warunki zabudowy, powinny przyjść do stycznia. 3 miesiące się na to coś czeka, o luuuudzie...). Trochę załamka, ale przecież nie mamy innego wyjścia niż czekać cierpliwie. Jakoś przed świętami zamierzamy kupić materiały i już choć trochę się cieszyć. Doświadczeniami podzielić się za bardzo nie możemy, bo nie bardzo jest czym... Póki co, jedynie wrzucamy nasze pomysły delikatnej przeróbki:
1) znaczne powiększenie jadalni - wykusz jadalni z dwoma oknami i tym samym przesunięcie w tył domu ściany z drzwiami na taras
2) W łazience na parterze prysznic - zabieramy róg garażu
3) W garażu 2 poziome wąskie okna
4) Na górze z garderoby przedniego pokoju pralnia z wejściem od łazienki
5) Szersze okna od pokoi i garderoby, które teraz są malutkie i kwadratowe.
Zaplanowaliśmy również inną kolorystykę elewacji: dach pozostanie czarny jak w oryginale, ściany kremowe / szare, okna - orzech, grafitowy klinkier, beżowy kamień, szkło.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia