Wylewanie
Pierwsza warstwa podłogi wylana. Poszły 2 gruchy.
http://i792.photobucket.com/albums/yy206/acici_photos/1-4.jpg" rel="external nofollow">http://i792.photobucket.com/albums/yy206/acici_photos/1-4.jpg
http://i792.photobucket.com/albums/yy206/acici_photos/2-4.jpg" rel="external nofollow">http://i792.photobucket.com/albums/yy206/acici_photos/2-4.jpg
http://i792.photobucket.com/albums/yy206/acici_photos/3-4.jpg" rel="external nofollow">http://i792.photobucket.com/albums/yy206/acici_photos/3-4.jpg
Przyjechały dziś ściany w kawałkach. Za 3 dni zaczną się stawiać. Przypuszczalnie parter potrwa około tygodnia.
Jak się okazało, materiał na ściany przyjechał inny niż był zamówiony. Przyczyną tego było przejęcie w międzyczasie przez inną firmę przedsiębiorstwa, w którym zakupiliśmy pustaki - 28 palet. Zakupów dokonywaliśmy dawno temu po staremu, z tym że materiały miały czekać na składzie do dziś. Pan kierownik grubo się tłumaczył, że przecież to to samo, tylko nazwa materiałów inna i że oni już nie mają tamtych starych pustaków, które zamówiliśmy, tylko nowe - bo tamtych już nie produkują. Ścisła część mózgu (mąż czyli) wpadł w furię i zargumentował to w stronę kierownika sklepu tak: "Gdyby pan zamówił samochód X, czekałby pan na niego kilka miesięcy z wytęsknieniem, a tu pewnego dnia inny koncern przejmuje markę X i przysyłają panu samochód Y, którym pan był wcale niezainteresowany....brałby pan???". Ścisła część mózgu sama pojechała na skład budowlany i ujrzała tam ponad 20 palet naszych cegieł - nie wiadomo o co chodziło i komu chcieli to wcisnąć ale wszystko skończyło się pozytywnie. Efektem rozkazu przyjechali, zabrali prawie cały transport niechcianych cegieł i przywieźli to co trzeba! W sumie chyba nie chcieliby być podawani do sądu...
Wniosek: prawo Murphy'ego - "Nie rób nic na siłę - weź większy młotek!"
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia