Wypadek-i co dalej z budowa?
Mam dzis wolne od budowy i dostaje telefon od meza,ze lezy sobie i patrzy w chmurki,pieknie slonce swieci...Mysle,co on tu wygaduje???A on mi mowi,ze skrecil noge i mu spuchla i ogolnie katastrofa.Jak to,mysle sobie,znowu????Przeciez dopiero co na zalewaniu stropu mial wypadek z prawa noga,teraz dach trzeba robic,a tu lewa noga kontuzjowana!!!:wtf:Przeciez jak pojdzie znow do chirurga,to ten mu powie,ze chodzic nie umie!Ale pal szesc co pomysli chirurg,ale co dalej z moim dazeniem do SSZ przed zima????Kto nam zrobi ten dach???Zna ktos jakiegos wolnego i solidnego dekarza z mojego rejonu????Chyba musze wziac pare glebokich oddechow,bo na wino jeszcze za wczesna pora.Ale wieczorem na pewno sie napije i z cala pewnoscia nie bedzie to picie na wesolo:mad:.Dam znac pozniej co sie dzieje,ale nie widze tego w jasnych barwach...
Edytowane przez alusia1974
1 komentarz
Rekomendowane komentarze