Witejcie u nos ;)) Lolka budowanie....
Potem to już papierologia.A wesoło nie było. Tak jak to bywa zawsze coś nie gra, to numery działki się nie zgadzają , to że droga za wąska właściwie to droga jest z działki sąsiada , ale mamy wszystko na papierze.Nerwy były i to ogromne.
Gdy już zagospodarowanie terenu się udało, pani w architekturze bardzo miła ,ale dość czepialska.
Parę dni przed końcem terminu do wydania decyzji dzwoni że trzeba poprawić granice działki na zielono..
W końcu 14 października 2010 dostaliśmy pozwolenie na budowę .
Radość nasza nie trwała długo.
Oświeciło nas że mamy nie te odległości co chcieliśmy- czyli od południa miało być 6 metrów a od północy 4 metry - niestety było na odwrót.
No i się uparłam że musi to być zmienione bo raz w życiu dom buduję to ma być po mojemu
No i było. Pan projektant wszystko zmienił i 10 stycznia 2011 dostaliśmy PNB .
cdn...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia