Boże Narodzenie 2009.
Dziś, jako odskocznia od tematów typowo budowlanych, zdjęciowa sesja okołoświąteczna, chociaż pewien akcent budowlany też się znajdzie:). Dotyczy on jednego zdjęcia z domu mojej babci, na którym widoczna jest piwnica w podłodze, nad której zrobieniem w naszym domku też się kiedyś zastanawiałam. Normalnej piwnicy nie możemy mieć, ze względu na nieprzepuszczalną warstwę gruntu (kiedyś, dawno temu o tym pisałam), ale taka w podłodze (nazywa się to teraz "piwniczka na wino") zaprzątała moje myśli. Niemniej jednak skończyło się na rezygnacji, nie chcieliśmy robić dodatkowych planów, a także nadawać naszym "fachowcom" dodatkowej roboty, z którą być może by sobie nie poradzili:o, a na dodatek skasowaliby dodatkowe pieniążki. Warunki ku temu były, gdyż ławy fundamentowe mamy na około 1.4-1.5 metra, potem jeszcze dość wysokie fundamenty, no ale nie zdecydowaliśmy się... Muszę przyznać, że w starym domu mojej babci taka piwniczka wspaniale spełnia swoje funkcje już ładnych kilkadziesiąt lat:). Na ostatnim zdjęciu moja 94-letnia babcia i ja w stanie błogosławionym, za nami wspomniane niedawno drzwi, a pod nami opisana wyżej piwniczka:).
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia