Ściany działowe - czyli inwestor zakasuje rękawy :)
Po krótkiej przerwie i zakończeniu prac przez wszystkie ekipy nadszedł czas na ściany działowe, które postanowił wykonać własnoręcznie mój mąż. Dodam, że nigdy wcześniej nie miał do czynienia z kielnią, więc wszystkiego musiał nauczyć się sam, metodą prób i błędów.... i wyszło naprawdę super, za co go bardzo, bardzo podziwiam :)
ps. zrobił też własnoręcznie wszystkie nadproża na poddaszu! Szacunek!
4 komentarze
Rekomendowane komentarze