Historia pewnego domu c.d.
Idziemy dalej...
Fundamenty zalane obu przyszłych budynków
[ATTACH=CONFIG]142208[/ATTACH]dom
[ATTACH=CONFIG]142210[/ATTACH] i budynek gospodarczy
[ATTACH=CONFIG]142211[/ATTACH]
W tak zwanym "międzyczasie" zamówione zostały piach, ziemia, bloczki fundamentowe, folia w płynie do izolacji przyszłych fundamentów i tradycyjnie beton, cement, bo bez tego ani rusz
Jak widać na zdjęciu powyżej widać, że stoją już słupki do ogrodzenia. Nie były takie ładne na początku...
[ATTACH=CONFIG]142230[/ATTACH]
przed...
już Inwestor postarał się, żeby ładnie wyglądały. Nie było to łatwe, jeżeli mieliście do czynienia z chlorokauczukiem to wiecie o czym mówię
[ATTACH=CONFIG]142227[/ATTACH]
a to nasza do niedawna "ulubiona" zabawka w czarne babie lato:)
na szczęście już mamy to za sobą a ogrodzenie pięknie się prezentuje
[ATTACH=CONFIG]142232[/ATTACH]
Nie obyło się bez przygód na placu boju. Gdy tylko siatka została założona i szczelnie objęła całą działkę tej samej nocy mieliśmy małe włamanie do blaszaka. Kłódka przepiłowana, kable zabrane a taczka z narzędziami i całą dokumentacją pod siatką...ehhh Nie ma to jak zostać obudzonym o 7 rano przez murarza z informacją że było włamanie. Na szczęście nie zginęło wiele, rabusie to najwidoczniej jakieś okoliczne pijaczki, ale nie obyło się bez nerwów. Nie życzymy sobie więcej takich nieprzyjemności.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia