Witejcie u nos ;)) Lolka budowanie....
Właściwie to mieliśmy zacząć ciąg dalszy budowania dopiero jesienią, na szczęście ktoś lub coś nade mną czuwa i dążyłam do tego by zacząć wcześniej.Będąc na zakupach w T. stało sobie auto za napisem budowa domów,ciesielstwo .
Spisałam numer i wieczorem zadzwoniłam.
Pan powiedział że niby ma czas i możemy się umówić, a że aktualnie pracuje na śląsku to jeszcze lepiej- nawet dobrze.
Pan z gór. Myślę górale to uczciwi ludzie będzie dobrze.
No i na początku to było suuper.
Panowie pracowici z niczym problemu nie było .
Pan nawet więźbę woził sam niby tanio. Materiału brakło to jechał, a nie dzwonił jak inni że trzeba drut kupić a sklep 600 metrów dalej...
Kierownik budowy oglądał i mówił że jest ok.
Myślałam że wiadomo kogo za nogi złapałam taka fajna firma.
Do czasu aż zapłaciłam resztę kasy a super firma miała wrócić dokończyć dach i obrobić
okno w jaskółce gdy je wprawimy....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia