Dziennik Budowy Ania i Krzysiek
....... projekt... ..... Projektu, oczywiście zaczęliśmy szukać od razu, jak tylko pomyśleliśmy o budowie domu. Jako "budowlaniec" uwielbiam oglądać projekty. Zgromadziłem ich w ciągu kilku miesięcy ok półtora metra, jak ich poukładałem na sobie Przegladalismy je z żoną z ogromna frajdą, coraz to sobie wyobrażając jak to będzie w takim a w taki domku Na pewno kazdy z Was tak właśnie analizował projektyNa początku szukaliśmy z żona parteru z poddaszem użytkowym. Na dole salon, jadalnia z kuchnia , ale w kuchni spiżarka i na górze sypialnie dla dwójki dzieci i dla nas. Oczywiście do tego jeszcze musi być garaż w domu, i garderoba w sypialni dla nas.Łazienka na dole i na górze. Wziąłem się więc do roboty i zacząłem przeglądać półtora metra, w pionie, katalogów z projektami. Normalnie było tych katalogów mnóstwo!! Projektów jeszcze więcej!! Wybrawszy kilka z nich, przedstawiłem je żonie. Pełna aprobata na kilka z nich, ale już nie pamiętam jakie. Coś jak emanuela, lub inne ,temu typu standardy...już nie pamiętam... , ale później po kupieniu działki wszystko się zmieniło Kopiliśmy dużą większą, niż planowaliśmy działkę. Szeroka na 26 metrów, długa pięćdziesiąt, ale ma ścięty róg, więc nie ma 13 pełnych arów, ale jak już wspominałem wcześniej "tylko" 12. Pomysł z domem parterowym podsunął nam, brat mojej żony - Artur. Słusznie. Po co nam budować w górę , skoro możemy na jednym poziomie wszystko rozłożyć Osobno część dzienna, osobno cześć sypialna:Dwa pokoje dla dzieci [ na razie jest z nami "tylko" Kubuś-13 miesięcy, ale za dwa latka, będzie z nami jego rodzeństwo ( będziemy sie strać) ,więc potrzebujemy dwóch pokoi dla dzieci], i sypialnia z garderoba dla mnie i dla zony. Szukamy "porterówki" : znowu wszystkie katalogi, płyty cd oraz internet od początku. Przeglądanie, analizowanie, kombinowanie.... Nie ma.... w końcu późnym wieczorem w towarzystwie żubrów, dostrzegłem ideał domu parterowego!! D 24 "z wykuszami".Radości nie było końca Projekt stworzony idealnie dla nas Autorowi projektu dziękujemy za projekt w nasza działkę wkomponował się idealnie. Następnym razem postaram się umieścić plan zagospodarowania działki, co powinno Wam przybliżyć naszą wariacje na temat.
Szukając projektu domu dla mojej rodziny,nie po raz pierwszy przekonałem się, że budowa domu to nie jest rozrywka jakiej chciałbym poświęcać czas.To nie jest w ogóle rozrywka.To jest pewnego rodzaju wyrzeczenie. Począwszy od początku, budowlana realizacja marzeń, to źródło wyrzeczeń, poświęceń i pracy... Jeżeli chcesz sam zbudować coś, zostawić część siebie w zimnych murach, które jeszcze parę set lat będą stały zanim nasze kości będą prochem, to wydaje mi się , że gra jest warta świeczki! Budujmy sobie pomniki trwalsze, niż ze spiżu
c.d.n.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia